W ubiegłym tygodniu zlikwidowano przejazd przez tory na ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu - ten, którego funkcję przejął wybudowany niedawno wiadukt. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zagrodzono go tak szczelnie, iż nie da się już przejechać tędy rowerem ani przejść piechotą. Chyba, że przeskoczy się przez barierki...
Po wybudowaniu wiaduktu niemal nie zmniejszyła się liczba rowerzystów korzystających z tego przejazdu. Zdecydowana większość z nich nie miała bowiem zamiaru wylewać siódmych potów, żeby "wdrapać się" na stromy wiadukt. Część zresztą zwyczajnie nie była w stanie tego zrobić - choćby starsi ludzie jeżdżący rowerem z osiedla Mokrzyszów czy pobliskich Stalów (gmina Grębów) na zakupy, na targowisko.
- Czy nikt nie pomyślał o zwykłych ludziach? Nie mogli zagrodzić tego przejazdu tak, aby pozostawić przejście dla pieszych i rowerzystów? W przednim koszyku siedzi syn, w tylnim mam zakupy, wyobraża sobie pan, jak wjeżdżam pod tę górę? - mówi z irytacją pani Joanna, którą spotkaliśmy przy zlikwidowanym przejeździe kolejkowym. Nasza rozmówczyni tym razem pod górę wjeżdżać nie musiała, bo jej rower przez barierki przeniósł mężczyzna, który także nie miał zamiaru wracać się na wiadukt.
- Głupota i bezmyślność. Ciekawe co zrobi babcia z reklamówkami wyładowanymi mlekiem i jajkami, które chce sprzedać na rynku i od których aż ugina się rower, którym jedzie. Przecież ani nie da rady wjechać pod górę, ani wejść - komentował mężczyzna. O przyczynę zamknięcia przejścia zapytaliśmy prezydenta miasta. Ten jednak twierdzi, że nie mógł i nie może zrobić nic w tej sprawie.
- To nie jest nasza decyzja, tylko PKP. Przepisy są takie, że dwa albo trzy kilometry od wiaduktu nie może być żadnego przejścia przez tory. Nie można tam zrobić przejścia dla rowerów - to jest niezgodne z prawem. Budując wiadukt zgadzamy się na to, że w tym miejscu w przyszłości pociąg nie będzie zwalniał. To zostało przesądzone w 2007 czy 2008 roku - mówi Norbert Mastalerz. (...)
Rafał Nieckarz
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz