Bez nadziei na nowy most?

Remont drugiego mostu w Sandomierzu i budowa tzw. Lwowskiej bis wciąż odżywają w sandomierskiej debacie publicznej. Ostatnią odsłonę dyskusji na ten temat można było obserwować na niedawnej sesji Rady Miasta.

Wzięli w niej udział zarówno burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski jak i poseł Marek Kwitek. Obaj podkreślają, że te inwestycje są miastu niezbędne, obaj też zabiegają o ich realizację, ale można odnieść wrażenie, że każdy na swój sposób, często na złość drugiemu.

Dyskusja trwa, a stary most popada w ruinę. Aby powstał na jego miejscu nowy, stary musi zostać rozebrany do filarów, a to dzisiaj wydaje się abstrakcją. Podobnie jak budowa Lwowskiej bis, mimo że wszelkie formalności już dawno zostały załatwione, łącznie z wykupem nieruchomości i przygotowaniem stosownej dokumentacji.

Kilka tygodni temu informowaliśmy o liście, który burmistrz Sandomierza wysłał do premier Beaty Szydło i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Gospodarz miasta wyszedł z założenia, że już wszystkie możliwości interwencji w tej sprawie zostały wyczerpane i tylko pomoc najważniejszych osób w państwie może doprowadzić do sfinansowania obu inwestycji. Marek Bronkowski dość szybko otrzymał odpowiedź z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z informacją, że sprawa została skierowana do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

Kilka dni później włodarz królewskiego grodu dostał pismo z tegoż resortu, w którym poinformowano, że plany inwestycyjne ministerstwa nie uwzględniają tych inwestycji... (jż)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.