Boją się promieniowani

Tuż nad dachami kilku domów przy ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu "wyrósł" kilkudziesięciometrowy maszt z nadajnikiem jednej z sieci telefonii komórkowych.

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą sytuacją. Z informacji, jakie znaleźliśmy w mediach, i raportu NIK-u, do którego dotarłem, wynika, że promieniowanie, które generuje zamontowany na szczycie tego masztu nadajnik, jest groźne dla ludzi. Chcielibyśmy, żeby ktoś odpowiedział nam na pytanie, jak to się stało, że wydano pozwolenie na zlokalizowanie go tak blisko naszych domów. Mieszkamy bowiem dosłownie pod nim - mówi Krzysztof Łuczak, którego dom stoi 100 metrów od masztu, a granica jego działki jest zaledwie dziesięć metrów od niego.

- Spółdzielnia, na działce której postawiono maszt, ma tutaj cztery hektary ziemi. Mogli wybudować go na drugim końcu tej parceli, gdzie nie sąsiadowałby bezpośrednio z żadnymi domami. Ale postawili akurat przy naszych płotach. Komuś chyba zabrakło wyobraźni - dodaje Bogusław Barszcz... (rn)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.