Po wielu latach wyczekiwania i mglistych zapowiedzi tarnobrzeski samorząd w końcu pozyskał pieniądze na budowę obwodnicy miasta. Jej planowany przebieg budzi jednak wielkie kontrowersje - szczególnie wśród działkowców, którzy mają stracić swoje ogródki. Niewykluczone, że trzeba będzie wyburzyć też kilka domów.
Według planów obwodnica miałaby wyprowadzić poza centrum miasta ruch na trasie Sandomierz - Mielec/Rzeszów. Rozpoczynałaby się przy rondzie w Zakrzowie na ulicy Warszawskiej, a kończyła w pobliżu skrzyżowania ulic Sikorskiego, Mickiewicza i Wisłostrady. Po drodze miałaby biec przez las zwierzyniecki, obok stawów hodowlanych, pod wiaduktem, ulicą Dworcową i przez teren ogrodów działkowych rozciągających się wzdłuż ulicy Kopernika. Będzie mieć ponad 8 kilometrów długości, a jej budowa kosztować będzie 50 milionów złotych... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz