Krystyna i Włodzimierz Lipińscy potrzebują pomocy. Małżonkowie z Sandomierza przeżyli wybuch gazu, który niemal doszczętnie zniszczył ich dom. Chcą go odbudować, ale bez pomocy ludzi dobrej woli nie dadzą rady.
O eksplozji pod "Pieprzówkami" informowaliśmy przed tygodniem. W jej wyniku zniszczeniu uległa niemal połowa budynku przy ulicy Zamiejskiej w Sandomierzu, w którym rodzina Lipinskich mieszkała przez niemal pół wieku.
Lokatorzy cudem zdążyli uciec z płonącego domu, doznając tylko drobnych oparzeń. Niewiele udało im się uratować. Dorobek życia rozpadł się w jednej chwili, a większość zgromadzonych w domu przedmiotów, w tym ubrań, pamiątek i rzeczy osobistych, zostało zniszczonych przez pożar... (jż)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz