Zamknij

Ciężkie czasy dla karpia

08:35, 26.11.2014 TN Aktualizacja: 08:47, 26.11.2014
Skomentuj

Gospodarstwa rybackie przeżywają wyjątkowo trudny okres. Cena królewskiej ryby u producentów spadła w tym roku poniżej poziomu opłacalności. Ten i inne problemy hodowców ryb poruszone  zostały  na  konferencji  pod  hasłem  "Przyszłość karpiarstwa w Polsce", zorganizowanej w  Kielcach  przez  Lokalną  Grupę  Rybacką "Świętokrzyski  karp". 

Jak  mówi  jej  prezes Wacław Szczoczarz (na zdjęciu), obecna sytuacja rynkowa może pociągnąć za sobą masowy upadek gospodarstw rybackich. -  Produkcja  staje  się  coraz  mniej  opłacalna i często trzeba zwyczajnie dokładać do interesu - mówi.

- Obecnie w hurcie sprzedajemy rybę taniej o 2-3 złote niż trzy lata temu, a to już mniej niż wynosi koszt jej wyhodowania. W tym sezonie właściciele gospodarstw mogą liczyć na ok. 8,5 zł za kilogram karpia, podczas gdy  jeszcze  niedawno  otrzymywali  11  złotych lub nawet więcej. - Kolejny rok z rzędu obserwujemy w tym względzie kilkuprocentowy spadek cen, których poziom ustalają sieci handlowe - dodaje W. Szczoczarz. -  Trzeba  jednak  podkreślić,  że  do  takiego  równania w dół przyczyniają się też sami rybacy. Był czas, że wielu z nich odeszło z tego rynku, teraz próbują wracać i, by znaleźć zbyt, zaniżają cenę.

Paradoksalnie  konsumenci  zapłacą  przed świętami prawdopodobnie tyle samo, co rok temu,  bo  trudno  przypuszczać,  by  w  detalicznej sprzedaży zaznaczył się ogólny trend spadku cen.

Karpia na rynku nie będzie więcej niż zwykle. Jak tłumaczą producenci, wtedy gdy za kilogram karpia płacono grubo ponad 10 złotych, opłacało się przywozić i sprzedawać u nas rybę właścicielom  gospodarstw  rybackich  z  Czech.  Teraz jednak kalkulacja wypada na tyle niekorzystnie, że czeskiej ryby raczej nie będziemy mieli okazji spotkać na rynku. (...)

Rafał Staszewski

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%