"Co łaska..." (II)

Publikacja "Co łaska po zaklikowsku" ("TN" nr 1804 z 10 grudnia) spotkała się z żywym zainteresowaniem naszych Czytelników. Do autora publikacji dotarło wiele sygnałów, które wzbogaciły dotychczasową wiedzę o niuansach zaklikowskiej sytuacji, ale - nie tylko.

Jednym z efektów szerokiego społecznego rezonansu tej publikacji było zwrócenie przez jednego z Czytelników uwagi na aspekt sprawy daleko szerszy i poważniejszy niż charakter i podłoże lokalnego konfliktu wokół opłat funeralnych na zaklikowskim cmentarzu. Decydując się o tym napisać ufamy, że z informacji tej zrobić może użytek każdy, kto znalazł się w sytuacji analogicznej do tej, w jakiej niedawno znalazł się nasz Czytelnik. Poruszył go opisany przez nas cennik, w którym zapisane są zarówno "opłaty za udostępnienie miejsca grzebalnego na 20 lat dla osoby, która ma być pochowana na cmentarzu w przypadku braku grobu w chwili jej śmierci" jak i "opłaty za udostępnienie miejsca grzebalnego na 20 lat za życia" oraz, szczególnie, "opłata za przedłużenie udostępnienia miejsca grzebalnego na dalsze 20 lat", mająca wynosić od 50 zł za grób ziemny dziecka do 900 zł za grób murowany dla trzech i więcej osób. Do tego w Zaklikowie wprowadzono scennikowane "opłaty jednorazowe za przekształcenie miejsca grzebalnego", np. grobu ziemnego na grób murowany dla jednej osoby - 100 zł, grobu ziemnego na grób murowany dla dwóch osób - 200 zł czy grobu ziemnego na grób murowany dla trzech i  więcej osób - 300 zł.

- Znalazłem się w takiej sytuacji, że zażądano ode mnie wznowienia opłaty za kolejnych 20 lat od murowanego grobowca na cmentarzu w jednej z miejscowości w naszym regionie. Pochowane są tam bliskie mi osoby. Od wielu lat nic się w tym miejscu nie zmienia. Ani grób przebudowywany nie jest, ani nie ma w nim żadnego "dochowywania". Zdziwiłem się, bo odebrałem to jako próbę naciągnięcia mnie - mówi nasz rozmówca... (r)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.