Zamknij

Codziennie niskie ceny

08:34, 22.04.2015 TN Aktualizacja: 08:54, 22.04.2015
Skomentuj

Byłe szefowe Miejskiej Telewizji Tarnobrzeg za niewielkie pieniądze odkupiły od niej komputery i tablety. Prezydent miasta, które jest właścicielem tej spółki, uważa, że zachowały się niemoralnie. Prawnicy sprowadzają natomiast, czy nie było to działanie na szkodę spółki.

Katarzyna Sobieniewska-Pyłka, która do niedawna była prezesem MTVT, oraz Natalia Cudo, która zajmowała w niej stanowisko prokurenta, kupiły od firmy laptopy zakupione przez nią w maju 2011 i 2012 roku - za 1200 i 1500 zł.

- Po pierwszej turze wyborów - 21 listopada minionego roku - obydwie panie odkupiły je po 200 złotych za sztukę - mówi prezydent Grzegorz Kiełb. Zdaniem  prezydenta  podejrzana  jest  nie  tylko  cena, jaką  zapłaciły  za  komputery,  ale  przede  wszystkim  czas, w którym doszło do tej transakcji. Zwraca on także uwagę, że sprzęt komputerowy, który pozostaje obecnie własnością MTVT, jest w stanie katastrofalnym.

- Te  komputery  spokojnie  mogły  zostać  w  telewizji i  służyć  jej  pracownikom,  a  nie  prywatnie  tym  paniom -  ocenia.  Według  pani  prezes  spółka  ich  jednak  nie potrzebowała. K. Sobieniewska-Pyłka przyznaje, że odkupiła laptopa, z  którego  do  niedawna  korzystała  w  pracy.  Jak  mówi  - zrobiła to, ponieważ nie chciała, aby korzystał z niego ktoś inny i na przykład próbował dotrzeć do treści wysyłanych i otrzymywanych przez nią maili.

- Komputer został zakupiony niespełna cztery lata wcześniej za 1200 złotych. Zapłaciłam za niego 200 złotych na podstawie wyceny księgowej. W dokumentach firmy znajduje się faktura na ten zakup, wraz z tą opinią - tłumaczy.

Jej tłumaczenia byłyby całkiem logiczne, gdyby nie to, że - jak mówi G. Kiełb - komputer kupiła w listopadzie, gdy prezydentem  miasta  wciąż  był Norbert  Mastalerz,  który powołał ją na stanowisko prezesa MTVT. Nie była wówczas na wypowiedzeniu. Nie odchodziła z pracy.

Obie panie odkupiły od firmy także całkiem nowe tablety.

- W 2014 roku MTVT podpisała dwie umowy z Orange na mobilny internet - 12 maja i 4 września. Każda z nich została zawarta na 24 miesiące. W każdym przypadku operator zastosował zniżkę na zakup sprzętu - w jednym przypadku w  kwocie  2300  złotych,  a  w  drugim  2500  złotych.  Miejska telewizja nabyła w ten sposób dwa tablety z kartami SIM do odbioru internetu. Prezes firmy i prokurent odkupiły je. Zrobiły to w przedziwny sposób, bo wzięły tylko urządzenia, a karty SIM i umowy na internet zostały w firmie. MTVT płaci za ten internet, mimo iż ma do dyspozycji internet szerokopasmowy - tłumaczy prezydent Grzegorz Kiełb. (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PabloPablo

0 0

He, he trzyletnie laptopy z dolnej półki po trzech latach eksploatacji w firmie są warte dokładnie "zero". Niech się cieszy, że chociaż dwie stówki chciały dać. Przecież taki cenny laptop mógł spaść z piętra na podłogę, tak jak to kiedyś Ziobro miał przypadek ze swoim sprzętem :-) 21:00, 26.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%