W pobliżu siedziby prezydenta miasta Tarnobrzega pojawił się rząd słupków, które mają uniemożliwiać nagminne dotąd parkowanie aut w miejscu, w którym kończy się parking, a zaczyna deptak prowadzący w kierunku rynku. Niby nic nadzwyczajnego, a mówi o tym "pół miasta".
Wiele osób uważa, że słupki są po prostu brzydkie i szpecą tę dość urokliwą część Tarnobrzega. Są grube, biało-czerwone, a w dodatku jest ich aż dziesięć.
- Z jednej strony zabytkowy budynek będący siedzibą prezydenta, z drugiej fontanna, trochę zieleni, kamienne ławki z figurami przedstawiającymi zasłużonych mieszkańców miasta, czyli całkiem przyjemny krajobraz. A na środku ni stąd, ni zowąd paskudne słupy. Nie trzeba być architektem krajobrazu, żeby wiedzieć, że to nie powinno tak wyglądać. Wystarczy mieć trochę wyobraźni i jakiekolwiek poczucie estetyki - oburza się pan Jan Maciąg, czytelnik "TN", który zadzwonił do naszej redakcji... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
djasiek57308:10, 11.04.2016
0 0
Ja proponuję kołki drewniane i drut kolczasty.Na każdym trawniku w mieście,nie tylko przed siedzibą Prezydenta.Na "buraczanych kierowców"-to jedyna skuteczna metoda prawidłowego parkowania. 08:10, 11.04.2016