Opuszczenie aresztu tymczasowego przez Grzegorza Kiełba sprawiło, że dotychczasowy p.o. prezydenta Kamil Kalinka przestał kierować pracami Urzędu Miasta.
- Formalnie moje upoważnienie było na czas tymczasowego aresztowania pana prezydenta i z chwilą jego wypuszczenia wygasło. Czekamy teraz na opinię prawników, co dalej. Albo władzę będzie sprawować pani wiceprezydent (Anna Pekar - powołana na to stanowisko przez K. Kalinkę - red), albo premier ponownie powoła osobę pełniąca obowiązki prezydenta. Tak czy inaczej, proces decyzyjny w mieście jest zabezpieczony i Tarnobrzegowi nie grozi taki paraliż, jak na przełomie lutego i marca - mówi Kamil Kalinka, dotychczasowy p.o. prezydenta.
Odpowiedź na tytułowe pytanie poznamy w ciągu najbliższych dni. G. Kiełb opuścił areszt śledczy, ale sąd zakazał mu pełnienia funkcji do czasu zakończnia procesu. A ten ma rozpocząć się we wrześniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz