Stalowa Wola ma budżet na 2017 rok. Za jego przyjęciem głosowało 20 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu.
Takiego budżetu, jak dowodził prezydent Lucjusz Nadbereżny, Stalowa Wola jeszcze nie widziała. - Jest on o 75 procent, czyli o 146 milionów, większy od budżetu roku 2015, jaki pozostawił miastu mój poprzednik, i o 46 procent, czyli o 115 milionów, wyższy od budżetu na rok 2016 - zachwalał L. Nadbereżny. - W tym wymiarze jest to budżet historyczny. Przymiotników było w prezydenckich ustach więcej: prorozwojowy, zrównoważony, odpowiedzialny, proinwestycyjny w stopniu niespotykanym. Dla krytyków przedłożony radzie projekt był przede wszystkim ryzykowny.
Liczby mówią wiele: rok 2015 - 193,2 mln zł, rok 2016 - 224,5 mln, rok 2017 - prawie 339,5 mln zł. Takim budżetem można byłoby obdzielić kilka mniejszym gmin, nie tylko wiejskich. Nieliczne gminy w regionie mogą się też pochwalić przeznaczeniem na inwestycje w jednym tylko roku prawie 111,3 miliona złotych, co stanowić będzie 32 proc. wszystkich wydatków. Za sprawą tej wielkiej "karuzeli z milionami" Stalowa Wola, jak zapewnia prezydent, "zamieni się w wielki plac budowy". Lista inwestycji zaplanowanych na 2017 r. przez prezydenta obejmuje 63 zadania... (jr)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz