"Korupcyjny" plan na później [W najnowszym TN]

Tarnobrzescy radni po raz kolejny odłożyli w czasie przyjęcie planu zagospodarowania osiedla Mokrzyszów, w związku z przygotowaniem którego prezydent miasta miał przyjąć łapówkę. Szczegółów sprawy na razie nikt nie zna, ale część tutejszych samorządowców woli trzymać się od niej z daleka.

Plan zagospodarowania osiedla Mokrzyszów miał zostać przyjęty podczas sesji Rady Miasta, która odbyła się pod koniec lutego. Kilka godzin przed posiedzeniem w Urzędzie Miasta zorganizowano konferencję prasową w związku z zatrzymaniem prezydenta Grzegorza K. przez CBA. Podczas niej naczelniczka jednego z wydziałów urzędu Jolanta Kociuba powiedziała, że służby zabezpieczyły dokumenty związane z planem zagospodarowania przestrzennego osiedla Mokrzyszów. Przypomniała, że w planie tym miały znaleźć się zapisy zezwalające na lokalizację galerii handlowej na działce należącej do radnego Dariusza Kołka i ujawniła, że był on jedyną osobą spoza urzędu, która odwiedziła gabinet prezydenta przed jego zatrzymaniem. I to po jego wyjściu w urzędzie pojawili się agenci CBA. Atmosfera wokół "planu Mokrzyszowa" mocno zgęstniała i radni uznali, że nie czas, aby się nim zajmować (podobnie jak dwoma innymi). Podjęto decyzję o przerwaniu sesji na tydzień. Radni liczyli, że przez ten czas sprawa się wyjaśni lub chociaż poznają więcej faktów z nią związanych. Tak się jednak nie stało.

SPORNA DROGA?

Na początku wznowionych obrad radny Marian Kołodziej, który jest jednocześnie przewodniczącym osiedla Mokrzyszów, złożył wniosek o wycofanie problematycznej uchwały z porządku obrad. Argumentował to jednak nie tyle zamieszaniem wokół planu ale niewyjaśnieniem do końca kwestii zapewnienia dojazdu do Wytwórni Hydrauliki Okrętowej, która po wybudowaniu galerii znajdowałaby się na jej tyłach i do której do tej pory dojeżdżano drogą prowadzącą przez środek działki przeznaczonej pod galerię... (rn)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".