Kronika policyjna 14 V

PRZEKLĘTA "DZIEWIĄTKA"

W Łążku (gmina Łoniów) czołowo zderzyły się dwa tiry. Kierowca jednego z nich zginął na miejscu. Do wypadku doszło na drodze  krajowej  numer  9.  Ze  wstępnych ustaleń  policji  wynika,  że  w  jednym  z  samochodów  pękła  opona,  w  wyniku  czego zjechał on na przeciwny pas ruchu. Zderzenia nie przeżył 58-letni mieszkaniec Sandomierza.

Kierowca drugiego tira przez blisko czterdzieści  minut  był  uwięziony  w  zniszczonej  kabinie.  Strażacy  musieli  uwalniać go  przy  pomocy  sprzętu  hydraulicznego. Mężczyzna trafił do szpitala. W  przydrożnym  rowie,  tuż  obok  rozbitych  aut,  wylądował  także  ciągnik  trzeciej ciężarówki. Jego kierowca w ostatniej chwili zdążył  wyhamować  i  nie  odniósł  żadnych obrażeń. Był to kolejny tragiczny wypadek w ostatnich latach na odcinku krajowej "Dziewiątki" biegającym przez nasz region.

BEZ ZEZWOLENIA

Podczas  interwencji  w  domu  50-letniego mieszkańca gminy Janów Lubelskim policjanci natrafili na broń palną. Przeszukując jego posesję, znaleźli cztery tzw. samoróbki, jedną sztukę amunicji oraz elementy służące do złożenia broni. Mężczyzna został zatrzymany. 50-latkowi za posiadanie broni bez zezwolenia grozić może do 8 lat pozbawienia wolności.

PIJANY POSZUKIWANY

Policjanci z sandomierskiej drogówki zatrzymali  do  kontroli  motorower  kierowany  przez  44-letniego  mieszkańca  Lublina. Mężczyzna  jechał  bez  kasku  ochronnego i włączonych świateł mijania. Był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu wykazało ponad 1,2 promila w jego organizmie. Ponadto okazało się, że jest on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. 44-latek  spędził  noc  w  policyjnym  areszcie.  Po  wytrzeźwieniu  złożył  wyjaśnienia. Na  wyrok  w  tej  sprawie  będzie  oczekiwał w zakładzie karnym.

SPOD WŁASNEGO DOMU

Janowscy policjanci zostali powiadomieni  o  kradzieży  bmw  z  posesji  właściciela. Samochód stał przed domem z kluczykami i dokumentami w środku. Natychmiast  rozpoczęto  poszukiwania pojazdu i jeszcze tego samego dnia udało się go odnaleźć. Policjanci ruchu drogowego zauważyli skradzione bmw zaparkowane na jednej  z  ulic  miasta.  Sprawcami  kradzieży  okazali  się  28-letni  mieszkaniec  gminy Janów  Lubelski  oraz  39-letni  mieszkaniec Kraśnika. Mężczyźni zostali zatrzymani.

NIEBEZPIECZNE DOPALACZE

Dwaj mieszkańcy powiatu staszowskiego trafili do szpitala po zażyciu dopalaczy. Jeden trafił na oddział toksykologiczny, drugi - intensywnej opieki medycznej. Nieprzytomnych  mężczyzn  w  wieku  30 i  39  lat  znaleziono  w  mieszkaniu  na  terenie gminy Połaniec. Jeden z nich w kieszeni spodni  miał  torebkę  foliową  z  zapięciem strunowym, w której znajdowała się syntetyczna marihuana.

WYPADEK W SKOPANIU

Policjanci  z  posterunku  w  Baranowie Sandomierskim  pracowali  na  miejscu  wypadku,  do  którego  doszło  w  Skopaniu  na drodze  wojewódzkiej  nr  872  relacji  Majdan  Królewski  −  Baranów  Sandomierski. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna przewoził ciągnikiem rolniczym z przyczepą drewno z lasu. Na przyczepie siedział 58-letni mężczyzna. Podczas skręcania w lewo ciągnik wraz z przyczepą wywrócił się, a spadające drewno przygniotło pasażera.  58-latek  został  przewieziony  do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ciągnika był trzeźwy. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia.

WANDALE Z PROCENTAMI

Dwaj pijani mężczyźni szli ulicą Kopernika w Tarnobrzegu i młotkiem wybijali szyby  w  zaparkowanych  samochodach. Oddalających  się  z  miejsca  zdarzenia wandali  zauważył  jeden  z  mieszkańców miasta.  Powiadomił  dyżurnego  policji. Będący  w  pobliżu  patrol  prewencji  zauważył  podejrzanych  i  ruszył  za  nimi w pościg. Zatrzymani  mężczyźni  w  wieku  30  i  56 lat byli pijani. Badanie wykazało u młodszego 1,8 promila, a u starszego 2,81 promila alkoholu.  Wandale  trafili  do  policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieli, zostali przesłuchani  i  usłyszeli  zarzuty.  Przyznali  się  do popełnionego przestępstwa.

SPRAWCY UJĘCI

Kolbuszowscy  policjanci  ustalili  sprawców kradzieży z włamaniem, którzy kilka dni wcześniej z niezamieszkanego domu w Widełce ukradli metalowe elementy. Zgłaszający  poinformował,  że  skradzione  zostały arkusze blachy, rynny znajdujące się na podwórku oraz inne metalowe przedmioty na łączną kwotę 1000 zł. Policjanci  szybko  wytypowali  potencjalnych  sprawców  -  trzech  mieszkańców  powiatu rzeszowskiego w wieku 17-18 lat. Jak ustalili,  część  skradzionych  przedmiotów sprzedali oni na złomie, a gotówkę podzielili między sobą. Młodzi mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. Wszyscy przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia.  Skradzione  mienie  wróciło  do właściciela.

BEZ AKCYZY

Policjanci  ze  stalowowolskiej  komendy zatrzymali  do  kontroli  drogowej  dostawczego  mercedesa.  W  trakcie  kontroli  pojazdu znaleźli kilka bel tytoniu przykrytych płótnem.  Jak  się  okazało,  znajdowało  się w nich łącznie ponad 158 kilogramów tytoniu. Nielegalny towar został zabezpieczony. Wartość  uszczuplenia  z  tytułu  niezapłaconego podatku akcyzowego oszacowano na ponad  72  tysiące  złotych.  Za  popełnione przestępstwa karno-skarbowe 24-letniemu kierowcy mercedesa grozi kara pozbawienia wolności nawet do trzech lat.

NOCNY WYPADEK

W  Woli  Mieleckiej  doszło  do  niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Samochód osobowy  z  niewyjaśnionych  jeszcze  przyczyn wypadł z drogi i zatrzymał się na boku. W środku uwięzieni zostali dwaj pasażerowie. Kierowca zdołał samodzielnie opuścić pojazd. Był trzeźwy. Poszkodowanych  przewieziono  do  mieleckiego szpitala. Na miejscu interweniowały w sumie cztery karetki pogotowia ratunkowego i dwa zastępy jednostek ratowniczo-gaśniczych mieleckiej straży pożarnej.

SŁUP OGNIA W ŚRODKU OSIEDLA

Do pożaru drewnianego budynku gospodarczego doszło przy ul. Okrężnej w Mielcu. W akcji gaśniczej uczestniczyło kilka jednostek straży pożarnej. Nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną zaprószenia ognia. Nikomu nic się nie stało, ale pożar wraz z akcją  gaśniczą  wzbudził  ogromne  zainteresowanie mieszkańców. Strażakom na szczęście szybko udało się opanować płomienie. Drewniany budynek położony był między dwoma domami mieszkalnymi. Spłonął całkowicie.