Zamknij

Kronika policyjna 23 XII

14:30, 29.12.2015 TN
Skomentuj

ŚMIERĆ NA DRODZE

W Woli Rusinowskiej (gm. Majdan Królewski), na drodze powiatowej relacji Wola Rusinowska - Kopcie, doszło do tragicznego wypadku. Kierująca osobowym peugeotem 24-letnia mieszkanka powiatu kolbuszowskiego potrąciła jadącego w tym samym kierunku rowerzystę. W wyniku zdarzenia 58-letni mieszkaniec gminy Majdan Królewski poniósł śmierć. Kierująca autem kobieta była trzeźwa.

POTRĄCENIE NA PASACH

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło na przejściu dla pieszych na ul. Zamoyskiego w Janowie Lubelskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 25-letni kierujący bmw nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej przez pasy 75-letniej kobiecie. W wyniku zdarzenia piesza z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Zarówno kierujący, jak i piesza byli trzeźwi.

ZŁODZIEJ DUŻEGO KALIBRU

Dyżurny policji w Opatowie otrzymał informację, że z sadu na terenie gminy Tarłów ktoś kradnie owoce. Ożarowscy funkcjonariusze, którzy udali się we wskazane miejsce, zatrzymali 55-letniego sprawcę, który zbierał owoce na posesji należącej do 71-letniej kobiety. Mężczyzna zapakował w worki i przygotował na sprzedaż tonę jabłek. Po sprawdzeniu posesji, syn właścicielki zorientował się, że zginęła również ważąca blisko 200 kg metalowa płyta. Wartość strat wyceniono na ok. 1500 złotych. Zatrzymanego mężczyznę przewieziono do komisariatu. Za swoje czyny odpowie przed sądem.

ŚWIECIDEŁKA I AKUMULATORY

Staszowscy policjanci zatrzymali 12-latka i dwóch 14-latków odpowiedzialnych za włamanie i kradzież, do których doszło na początku grudnia. Chłopcy najpierw ukradli ozdoby choinkowe ze szkoły w Staszowie, a następnie wybili szybę w zaparkowanym nieopodal budynku pojeździe i ukradli z niego dwa akumulatory. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym i nieletnich.

ZNAJOMY ZŁODZIEJ

Mieszkaniec Kolbuszowej poinformował policjantów o kradzieży laptopa. Z jego relacji wynikało, że dzień wcześniej odwiedził go znajomy, który po krótkiej wizycie wyszedł. Wraz z nim z mieszkania zniknął komputer. Natychiast po zgłoszeniu funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania wskazanego mężczyzny. Zauważyli go na przystanku autobusowym w Kolbuszowej Górnej. Pijany 37-latek miał przy sobie laptop. Policjantom wyjaśnił, że pożyczył go od kolegi. Okazało się, że na 37-latka wydany jest nakaz doprowadzenia do zakładu karnego w celu odbycia kary zastępczej za wcześniej popełnione przestępstwo. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży, a następnie trafił do zakładu karnego.

POŚCIG ZA PIJANYM KIEROWCĄ

Policjanci niżańskiej "drogówki" próbowali zatrzymać do kontroli ranaulta espace. Na widok patrolu kierowca renaulta przyspieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że 45-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało 2,2 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, a jego samochód nie był dopuszczony do ruchu. Po złożeniu wyjaśnień mężczyzna został zwolniony do domu, a pojazd zatrzymany na parkingu. I na tym skończyłaby się niefortunna przygoda, gdyby nie to, że tego samego wieczoru mężczyzna wszczął awanturę domową, w związku z którą został zatrzymany do wytrzeźwienia.

ODPOWIE ZA KRADZIEŻ DREWNA

71-letnia mieszkanka Zaklikowa powiadomiła policjantów o kradzieży z budynku gospodarczego drewna opałowego wartości 500 złotych. Przybyli na miejsce funkcjonariusze użyli psa tropiącego, który doprowadził ich do posesji 30-letniego mężczyzny. Policjanci znaleźli u niego część skradzionego drewna i zwrócili je właścicielce. Mężczyzna za swój czyn odpowie przed sądem.

POMOC PRZYSZŁA W PORĘ

Dyżurny stalowowolskiej policji odebrał zgłoszenie o mężczyźnie, który przy ulicy Staszica w Stalowej Woli leżał w zaroślach. Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Okazało się, że człowiek, którego dotyczyło zgłoszenie, jest w stanie upojenia alkoholowego. Mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi i trudno było nawiązać z nim kontakt. Był zziębnięty. Funkcjonariusze ustalili, że jest to 35-letni mieszkaniec po

wiatu nowosądeckiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał 3,04 promila alkoholu w organizmie. Policjanci przewieźli go do komendy i umieścili w policyjnym areszcie. Tej nocy temperatura wynosiła dwa stopnie poniżej zera. Sygnał mieszkańca Stalowej Woli oraz interwencja policjantów prawdopodobnie uratowały 35-latkowi życie.

OSZUKANA NA 20 TYSIĘCY!

63-letnia mieszkanka Stalowej Woli padła ofiarą oszusta. Uwierzyła słowom telefonicznego rozmówcy podającego się za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz oświadczył, że prowadzi śledztwo w sprawie hakerów likwidujących konta bankowe i poprosił ją o gotówkę. Kobieta przekazała 20 tysięcy złotych. Oszusta poszukują teraz policjanci.

ZAMASKOWANY NAPASTNIK

W niespełna trzy godziny stalowowolskim policjantom udało się ustalić sprawcę napadu na sklep w Lipie (gm. Zaklików). Zamaskowany mężczyzna, używając pistoletu na gaz pieprzowy, zastraszył sprzedawczynię i zażądał pieniędzy. Kiedy ekspedientka otworzyła kasę, 27-latek zabrał pieniądze i szybko opuścił sklep. W pośpiechu zapomniał zabrać pistolet. W toku prowadzonych czynności śledczy ustalili, że napastnik nie działał sam. Na pomysł napadu wpadł jego 21-letni kolega, który zorganizował mu przebranie. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut rozboju. Skradzione pieniądze udało się odzyskać. (sc)

UKRADŁ TELEFON DLA DZIEWCZYNY

Policjanci ustalili sprawcę kradzieży telefonu komórkowego, której ofiarą padł 65-letni mieszkaniec gminy Gawłuszowice. Na początku września kradzież telefonu zgłosił na policję jego właściciel. Zgłaszający relacjonował, że kiedy wracał do domu na rowerze, podbiegł do niego młody mężczyzna i z tylnej kieszeni spodni wyciągnął mu telefon, po czym uciekł. Wykonane czynności policyjne pozwoliły ustalić, kto jest sprawcą tej kradzieży. 21-letni mieszkaniec gminy Tuszów Narodowy został zatrzymany i przesłuchany. Funkcjonariusze ustalili, że tuż po kradzieży przekazał telefon swojej dziewczynie. W czasie przesłuchania wyjaśniał, że nie wyciągnął telefonu z kieszeni pokrzywdzonego, a jedynie zabrał go, gdy ten mu wypadł. Skradziony aparat został odzyskany i zwrócony właścicielowi. (jm)

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%