ŚMIERĆ NA PROSTEJ DRODZE
W miniony poniedziałek w Chmielowie w gminie Nowa Dęba, na drodze krajowej nr 9, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. W wyniku zderzenia busa z ciężarówką zginęły dwie osoby, trzecia walczy o życie, a dwie są ranne. Policjanci mówią, że to jedno z najdramatyczniejszych zdarzeń w ostatnim czasie.
Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn, kolejnych trzech zostało rannych, w tym jeden bardzo ciężko.
- O zdarzeniu policja i inne służby ratownicze zostały powiadomione po godzinie 4 rano. Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy przez kilka godzin pracowali na miejscu, wynika, że kierowca busa, który jechał w kierunku Radomia, podczas wyprzedzania innego samochodu zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka samochodem ciężarowym - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Czterej mężczyźni jechali busem renault master należącym do firmy z Sanoka, świadczącej między innymi usługi związane z instalacjami gazowymi na terenie całego kraju. Dwóch z nich, 39-latek i 25-latek, zginęli na miejscu. Poszkodowani to dwaj kolejni pasażerowie renault w wieku 39 i 44 lat.
Trzecia ranna osoba to kierowca scanii, która wywróciła się do rowu, 49-letni mieszkaniec Kruszwicy (powiat inowrocławski, województwo kujawsko-pomorskie). Mężczyzna doznał bardzo poważnych obrażeń i jego stan jest ciężki.
Po wypadku droga krajowa numer 9 została całkowicie zablokowana, a policjanci kierowali samochody na objazd przez Nagnajów, Baranów Sandomierski, Wolę Baranowską i Majdan Królewski.
PIĘCIORO RANNYCH
W Turbi (gm. Zaleszany) w ciągu drogi krajowej nr 77 doszło do groźnego wypadku. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 64-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego kierujący samochodem marki Volkswagen Touareg nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z samochodem marki BMW, który prowadził 25-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego. Rannych zostało pięć osób: kierowca bmw oraz czworo pasażerów volkswagena w wieku 17, 9, 8 i 6 lat. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala.
POMÓGŁ, POTEM OKRADŁ
Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Opatowie otrzymali informację mieszkańca gminy Baćkowice, który twierdził, że z jego domu skradziono 2000 złotych. Jak się okazało, pokrzywdzony poprosił dwóch znanych mu mężczyzn, aby pomogli mu w cięciu drzewa opałowego. Do domu wchodził tylko jeden z nich, 53-letni mieszkaniec tej samej gminy. Policjanci udali się do miejsca zamieszkania domniemanego sprawcy, gdzie w trakcie przeszukania znaleźli pieniądze schowane pod siedzeniem ciągnika rolniczego. Złodziej został zatrzymany.
WYPADEK W BARANOWIE
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło na ul. Zachodniej w Baranowie Sandomierskim. Volkswagen golf najechał tam na daewoo lanosa, który wjeżdżał na posesję. W wyniku zdarzenia ranny został kierowca lanosa. Badanie alkomatem wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi.
POTRĄCIŁ PIESZĄ
Policjanci z Komisariatu Policji w Nowej Dębie wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło na ul. Zwycięstwa w Nowej Dębie. Volkswagen golf potrącił tam kobietę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Ranna trafiła do szpitala w Tarnobrzegu.
POTRÓJNA KOLIZJA
Policjanci wyjaśniają okoliczności kolizji drogowej, do której doszło na ulicy Warszawskiej w Tarnobrzegu. W zdarzeniu uczestniczyły trzy pojazdy: dwa samochody ciężarowe i osobowy ford. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu kolizji wynika, że jadący w kierunku Sandomierza samochód osobowy marki Ford zaczął wyprzedzać jadący przed nim ciągnik siodłowego z naczepą marki Mercedes. W tym czasie z przeciwka jechał ciężarowy daf. 60-letni kierowca dafa, chcąc uniknąć zderzenia z fordem, gwałtownie przyhamował. W wyniku podjętego manewru naczepę zarzuciło na sąsiedni pas, doprowadzając do zderzenia z mercedesem. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
PIJANY NA ŚRODKU DROGI
Niemal 2 promile alkoholu miał w organizmie 75-letni mieszkaniec Kolbuszowej, który leżał na środku ulicy Piłsudskiego. Mężczyznę zauważyli jadący tą trasą mieszkańcy Ropczyc, którzy zatrzymali się, aby udzielić mu pomocy. Pijany 75-latek nie był w stanie utrzymać się na nogach. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości. Mężczyzna z obrażeniami głowy został zabrany przez karetkę pogotowia.
STRACIŁ PRAWKO
Niżańscy policjanci zatrzymali prawo jazdy kierowcy, który w miejscowości Kopki (gm. Rudnik nad Sanem) przekroczył dozwoloną prędkość o 54 km/h. Kierowca fiata, 42-letni mieszkaniec Rudnika nad Sanem, został również ukarany mandatem karnym i 10 punktami karnymi.
PRZEKUPSTWO NIE POPŁACA
Do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy dotarła informacja o kierowcy volkswagena passata, który miał poruszać się drogą krajową nr 77 w kierunku Stalowej Woli, będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci natychmiast udali się we wskazany rejon i w okolicy stacji paliw w Agatówce zauważyli passata, którego kierowca miał problemy w utrzymaniu prostego toru jazdy. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli. Od 51-letniego obywatela Ukrainy wyraźnie czuć było woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 2,62 promila alkoholu w jego organizmie. Cudzoziemiec próbował wręczyć funkcjonariuszom 500 złotych, aby ci puścili go wolno i zapomnieli o sprawie. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i wręczenia korzyści majątkowej.
NIE UFAJ... RODZINIE
Do stalowowolskiej komendy zgłosił się 76-letni mieszkaniec Stalowej Woli, który poinformował policjantów o kradzieży 1700 złotych z jego mieszkania przy ulicy Żeromskiego. Jak ustalili funkcjonariusze, poprzedniego wieczoru zgłaszającego odwiedził 36-letni siostrzeniec. Po jego wyjściu mężczyzna zorientował się, że ukradł mu schowane w książce pieniądze. Policjanci "złożyli wizytę" 36-latkowi, w efekcie której udało im się odzyskać część skradzionych pieniędzy.
NICZYM GANG OLSENA
Nieznani jeszcze sprawcy obrabowali sklep z telefonami komórkowymi na ulicy Mickiewicza w Mielcu. Ze sklepu znikło sporo cennego towaru. Złodzieje do sklepu dostali się... wykonując otwór w ścianie. Wcześniej mieli wynająć lokal sąsiadujący ze sklepem GSM i rozpocząć remont pomieszczeń, który był "przykrywką" dla włamania. Dla wszystkich, którzy mogą pomóc w ujęciu złodziei, właściciel okradzionego sklepu podaje numer telefonu: 795 892 514 - salon Roktel przy ul. Mickewicza 31, obok sklepu Nike.
NA GORĄCYM UCZYNKU
Dyżurny mieleckiej komendy został powiadomiony o ujęciu sprawcy kradzieży w jednym ze sklepów z artykułami przemysłowymi. Skierowany na miejsce patrol zatrzymał mężczyznę. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Mielca, znany policjantom z wcześniej popełnianych przestępstw. Tym razem chciał ukraść młot pneumatyczny o wartości 2500 złotych. Policjanci ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany w celu umieszczenia w areszcie za wcześniejsze przestępstwa. 21-latek usłyszał zarzut kradzieży i przyznał się do popełnienia przestępstwa.
SPRAWCY UJĘCI
Policjanci z Mielca postawili zarzuty dwóm sprawcom uszkodzenia skrzynek elektrycznych na terenie ogródków działkowych. W postępowaniu funkcjonariusze ustalili, że do uszkodzenia doszło w ostatnich dniach marca tego roku. Straty powstałe w ich wyniku wyceniono na 700 złotych. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić zarzuty uszkodzenia skrzynek dwóm młodym mężczyznom. W czasie przesłuchania 17-latek i jego 18-letni kolega przyznali się do zniszczeń. Nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania. Za uszkodzenie mienia odpowiedzą przed sądem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz