Kto ma płacić za te groby?

Chcący przedłużyć dzierżawę miejsca pochówku ciotki, dziadka czy nawet rodzica na tarnobrzeskim cmentarzu parafialnym często przeżywają niemałe zaskoczenie, gdy okazuje się, że nie mają prawa tego zrobić...

Wraca temat "poczty nagrobkowej", za pomocą której parafi a zarządzająca cmentarzem wzywała bliskich pochowanych tam osób do zapłaty za dzierżawę miejsc spoczynku. Tym razem w tej sprawie zadzwoniła do nas czytelniczka, która na co dzień mieszka w Anglii, i w ostatnich dniach odwiedziła Tarnobrzeg głównie po to, żeby pójść na groby syna, ojca, babci i ciotki. A tam czekała na nią korespondencja z parafi i.

- Byłam w szoku widząc na wielu grobach jakieś zafoliowane kartki. A jeszcze bardziej zdziwiłam się, gdy okazało się, że to są wezwania do zapłaty. Nie widziałam jeszcze czegoś takiego. Znalazłam takie listy na grobach babci i cioci. Idąc do domu wstąpiłam do zakładu pogrzebowego zapytać, o co chodzi. Wytłumaczono mi, że co 20 lat płaci się za dzierżawę miejsca pod grobowiec i parafi a w ten sposób przypomina, iż właśnie zbliża się termin zapłaty. Powiedziałam: "OK. Nie ma problemu. Zapłacę". Ale gdy poszłam do przeora, to zaczęły się "schody" - opowiada... (rn)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".