Na widok radiowozu kierowca nagle zatrzymał samochód i zgasił światła. W trakcie kontroli okazało się, że jeden z pasażerów miał przy sobie marihuanę.
Sandomierscy policjanci patrolując teren gminy Wilczyce zauważyli, że na widok ich radiowozu kierowca osobowego renaulta nagle zatrzymał samochód i zgasił światła.W aucie było trzech młodych mężczyzn. Jeden z nich zachowywał się wyjątkowo nerwowo. W czasie kontroli okazało się, że 22-late miał przy sobie torebkę foliową z suszem roślinnym (ponad 1,5 grama) i szklane "fifki". Był też nietrzeźwy. Trafił on do aresztu. Po wytrzeźwieniu złoży wyjaśnienia i usłyszy zarzuty. Grozić mu może do 3 lat pozbawienia wolności.
Knut21:04, 23.11.2015
0 0
Kolejna wspaniała akcja policji, oby takich więcej. Takich narkomanów to powinno się od razu na krzesło elektryczne pakować, żeby się nie rozmnażali. Patologia w domu, kradzieże, szantaże? Pikuś w porównaniu z tym zwyrodnialcem. 1,5 grama?! Przecież to do grobu by wprowadziło z tysiąc osób. Dzięki policji udało się uratować wiele ludzkich istnień. Brawo! 21:04, 23.11.2015
Alojzy21:07, 23.11.2015
0 0
I to jest ta Policja o którą walczyłem, a nie jakieś UB. Tych narkomanów to do grobu można było by wysłać. Toż to śmiertelny grzech. Niech biskup ich ekskomunikuje! Tak trzymać panowie policjańci! Jeszcze tych wandali co pijo alkohol nad Wisłą zamknąć w pierdlu! 21:07, 23.11.2015