Zamknij

Nepomucen od "Rękopisu"

09:26, 18.02.2015 TN Aktualizacja: 12:10, 19.02.2015
Skomentuj

Był niewątpliwie jedną z najbarwniejszych i najwybitniejszych postaci swojej epoki. Pisarz, polityk, podróżnik, historyk, a do tego właściciel imponującej fortuny, której częścią były m.in. dobra staszowskie. Do jego potomków należały one przez grubo ponad sto lat, aż do końca II wojny światowej.

Jan  Nepomucen  Potocki,  bo  o  nim mowa, dziś znany jest głównie jako autor arcypopularnej  powieści  "Rękopis  znaleziony w Saragossie", którą po mistrzowsku przeniósł  na  ekran  Wojciech  Jerzy  Has. Osiągnięcia  na  niwie  literatury  to  jednak tylko ułamek na długiej liście nietuzinkowych dokonań Potockiego.

Hrabia miał wyjątkowo szerokie zainteresowania. Uznawany jest dość powszechnie za pierwszego polskiego archeologa. Był pierwszym Polakiem, który odbył lot balonem, towarzysząc pionierowi aeronautyki, sławnemu  Jean  Pierrowi  Blanchardowi. Trudno byłoby również znaleźć w czasach, gdy żył Potocki, człowieka, mogącego mierzyć się z nim pod względem liczby odwiedzonych krajów i przebytych kilometrów.

Równo  dwa  wieki  temu,  w  przeddzień wigilii Bożego Narodzenia, Jan Nepomucen Potocki popełnił samobójstwo. Dla uczczenia okrągłej rocznicy jego śmierci. Sejm RP ustanowił  rok  2015  rokiem  poświęconym pamięci  tego  wybitnego  przedstawiciela polskiej kultury i nauki. Jedyne  dwa  epitafia  umieszczone  na ścianach Kaplicy Betlejemskiej w Ossolinie przywołują wspomnienie o Józefie Kantym Ossolińskim (1707-1780) i jego żonie Teresie ze Stadnickich (1717-1776). To dziadkowie Jana Potockiego. Ślub Józefa i Teresy odbył się w 1731 roku. Panna młoda miała wówczas  zaledwie  14  lat,  ale  jako  jedyna dziedziczka  fortuny  Stadnickich  uchodziła za najlepszą partię w Rzeczypospolitej. Dzięki  majętnościom,  które  wniosła  mężowi we wianie, dobra Ossolińskiego wielkością odpowiadały prawie tym, które jego rodzina  zgromadziła  u  szczytu  swojej  potęgi, gdy najsławniejszy jej przedstawiciel, Jerzy Ossoliński, został kanclerzem wielkim koronnym. W 1755 roku Józef Kanty zdołał odkupić rodowe gniazdo - Ossolin - które wcześniej przez z górą sto lat należało do familii noszących inne nazwiska.

Teresa Ossolińska urodziła pięcioro dzieci, spośród których wieku dojrzałego dożyło czworo. Najmłodsza z rodzeństwa Anna Teresa Ossolińska wydana została w roku 1760 za Józefa Potockiego, przyszłego krajczego wielkiego  koronnego.  Ich  najstarszym  synem był urodzony 8 marca 1761 roku, Jan Nepomucen Potocki.

Pierworodny  syn  Józefa  i  Anny,  jako 7-letni chłopiec opuścił ojczyznę. W latach 1773-1776  uczył  się  wraz  z  bratem  Sewerynem w szkołach w Lozannie i Genewie, gdzie odebrał staranne wykształcenie. Często  przebywał  w  Paryżu.  Świetnie  władał językiem francuskim, a z językiem polskim zetknął się na dobre dopiero po powrocie do kraju w kwietniu 1778. W tym samym roku,  w  stopniu  podporucznika  armii  austriackiej,  brał  czynny  udział  w  kampanii bawarskiej.

Przekroczywszy  ledwie  20.  rok  życia poślubił Julię księżnę Lubomirską, córkę marszałka wielkiego koronnego Stanisława  Lubomirskiego  i  Izabeli  z  Czartoryskich, uznawanej za najbogatszą wówczas osobę w Polsce, właścicielkę m.in. pałacu w Wilanowie i zamku w Łańcucie. To Izabela skojarzyła córkę z uchodzącym za ekscentryka Janem Potockim. Małżeństwo nie układało się dobrze, a Julia  większość  czasu  spędzała  z  przebywającą  w  Paryżu  i  Wersalu  matką, uczestnicząc  zarówno  w  życiu  dworu królewskiego, jak i utrzymując kontakty z opozycyjnymi środowiskami intelektualnymi i artystycznymi w okresie wrzenia przedrewolucyjnego.

W kwietniu 1788 Julia i Jan wrócili do Polski.  Jan  włączył  się  w  życie  polityczne posłując  na  Sejm  Czteroletni.  Jego  żona zaangażowała  się  w  salonową  działalność stronnictwa  wspierającego  Konstytucję  3 Maja. Tam poznała młodego oficera i posła księcia Eustachego Sanguszkę. Ich jawny, gorący romans, budził sensację w Warszawie, nawet w swobodnych czasach stanisławowskich. (...)

Rafał Staszewski

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%