Pomimo licznych apeli i kampanii medialnych, jak choćby ta w "Tygodniku Nadwiślańskim" przed trzema laty, wciąż należy uważać na propozycje "tańszych usług telefonicznych". Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ujawnił nowego naciągacza.
Kiedy w lipcu znajomy mówił mi o pewnej fi rmie telekomunikacyjnej, która zwabia naiwnych na "tańsze usługi", przeżyłem déjà vu. Byłem przekonany, że takie działania nie mają już racji bytu, bo media papierowe i elektroniczne przez ostatnie lata zrobiły naprawdę dużo, by ludziom uświadomić co najmniej dwie rzeczy - aby przez telefon nie zgadzali się na wszelkiego rodzaju kuszące propozycje, a przed podpisaniem jakichkolwiek umów z wielką uwagą czytali ich treść.
- W przypadku sprzedaży na odległość przedsiębiorca jest zobowiązany do potwierdzenia konsumentowi na piśmie informacji dotyczących między innymi szczegółowych danych fi rmy, towaru, jego ceny, zasad zapłaty, kosztów oraz terminu i sposobu dostawy, prawa odstąpienia od umowy w terminie 14 dni - tłumaczyła na łamach "TN" Ferdynanda Łątkowska, powiatowy rzecznik konsumentów w Nisku... (pn)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
buczek18:42, 24.08.2017
0 0
pamiętam jak na studiach dorabiałam w telemarketingu to często się ludzie skarżyli jak zostali oszukani 18:42, 24.08.2017