Nie ten cmentarz, nie ten sztandar [W najnowszym TN]

W Sandomierzu trwa "mała wojenka" związana z wykorzystaniem sztandaru 2 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej podczas obchodów Dnia Zwycięstwa na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Wiele osób za niedopuszczalny uznało udział tego sztandaru w uroczystości na cmentarzu, który dla niektórych jest nekropolią nowych okupantów Polski.

Gdy okazało się, że sztandar legendarnej sandomierskiej jednostki wojskowej obecny był na uroczystości na cmentarzu radzieckim pod pomnikiem pułkownika Wasyla Skopenki, którego jednostka wyzwalała Sandomierz w 1944 roku, w mieście zrobił się szum. Dla niektórych środowisk, w tym grupy radnych i sandomierskiego Strzelca, było to oburzające. Wielu żołnierzy 2 PPL AK po wojnie było prześladowanych przez komunistów. Dla wielu osób nie do zaakceptowania było również to, że poczet sztandarowy składał się z przedstawicieli straży miejskiej, a na wszystko pozwolił burmistrz. W związku z tym sandomierski poseł PiS Marek Kwitek wraz grupą radnych zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił swoje stanowisko.

- Fakt, że ten sztandar jest wykorzystywany w tego typu uroczystościach, podczas, gdy wielu żołnierzy Armii Krajowej zginęło z rąk nowego okupanta, jakim była Armia Czerowna, jest haniebny. To jest oburzające, a burmistrz miasta nie powinien był do tego dopuścić - mówił poseł... (jż)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".