Zamknij

Niekończąca się opowieść

08:44, 03.12.2014 TN Aktualizacja: 09:36, 03.12.2014
Skomentuj

W ubiegłym tygodniu właściciel firmy PHU Grant SŁAWOMIR KOSAKOWSKI (na zdjęciu) opowiedział publicznie o tym, w jakich okolicznościach wręczył łapówkę podczas budowy Tarnobrzeskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Gdy  rozeszło  się,  że  właściciel  firmy  będącej  jednym z podwykonawców budowy TPPT chce się spotkać z dziennikarzami, władze miasta postanowiły, że także zaproszą ich  na  konferencję  prasową  -  aby  odnieść  się  do  jego "kolejnych nieprawdziwych zarzutów wobec urzędu miasta".

Co ciekawe, zwołano ją godzinę przed spotkaniem z przedsiębiorcą, a więc w chwili, gdy nie wiadomo jeszcze było, co ma on do przekazania.

- Wszystko,  co  miało  być  powiedziane  na  temat  parku i rozliczeń z panem Kosakowskim, zostało już powiedziane i myślę, że państwo żadnych nowych sensacji dziś nie usłyszą. Będzie to natomiast powtarzanie dalej tych samych kłamstw. (...) Chciałem  zaznaczyć,  że  ani  przeciwko  urzędnikom, ani prezydentowi nie toczy się żadne postępowanie w żadnej prokuraturze w Polsce. Pan Kosakowski poskładał wiele pozwów w różnych miejscach w kraju i nasi urzędnicy jeżdżą na przesłuchania, ale nigdy nie byli nawet pytani o jakiekolwiek sprawy łapówkarskie - stwierdził, otwierając konferencję, wiceprezydent Łukasz Dybus.

W tym momencie nikt  ze  zgromadzonych  na  sali  dziennikarzy  nie podejrzewał  pewnie,  że  najciekawsze  słowa  tego dnia  padną  właśnie  tutaj.

- Jedyną  nową  rzeczą, o której dowiedzieliśmy się, jest to, że pan Kosakowski  pismem  z  piętnastego  sierpnia  przekazał  swoje sensacje  do  polskiego  przedstawicielstwa  Komisji Europejskiej (budowa  TPPT  została  w  większości sfinansowana z pieniędzy unijnych - red.). To pismo zostało przekazane do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a następnie, 12 listopada, do nas w celu ustosunkowania się. Zacytuję jedyną nową rzecz, którą pan Kosakowski tutaj podnosi - to może  jest  ta  sensacja,  o  której  dziś  będziemy  słuchać. Cytuję: "Prokurator rejonowy w Nowym Sączu wszczął  postępowanie  przeciwko  zarządowi  spółki Polbud (główny wykonawca inwestycji - red.) z artykułu 286 Kodeksu Karnego, to znaczy o oszustwo. W chwili obecnej toczy się to postępowanie i czynności wykonuje Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu. W trakcie dalszych poszukiwań otrzymaliśmy wiarygodne informacje o żądaniu i uzyskaniu przez wysokich  urzędników  Urzędu  Miasta  Tarnobrzega, z prezydentem włącznie, łapówki od Polbud SA za przesunięcie  terminu  realizacji  zadania  -  budowa Tarnobrzeskiego  Parku  Przemysłowo-Technologicznego  - w kwocie 100 tysięcy złotych w pieniądzu i około 120 tysięcy w materiale". To kolejna insynuacja pana Kosakowskiego.

Do tej pory publicznie padały jedynie słowa, że podczas budowy  TPPT  wręczono  łapówki  -  bez  wskazania  osób, które je brały, i ich kwot (S. Kosakowski już kilka miesięcy temu przyznał się, że sam taką łapówkę wręczył, ale nie zdradził  żadnych  szczegółów). W  tym  momencie  po  raz pierwszy skonkretyzowano te oskarżenia. Co ciekawe, S. Kosakowski dziwił się, że dziennikarze posiadają wiedzę o treści pisma, które wysłał do Komisji Europejskiej. Jak się okazało, wcale nie przyjechał do Tarnobrzega, aby się nią z nimi podzielić.

 - Nie wiem, skąd jest wyciek pisma z Komisji Europejskie j-  stwierdził,  gdy  padły  pytania  o  zawarte  w  nim  zarzuty wobec urzędników.

W końcu ujawnił jednak, że wiedzę na temat rzekomych łapówek za przesunięcie terminu zakończenia inwestycji przekazał mu jeden z pracowników firmy Polbud.  Tłumaczył,  że,  jego  zdaniem,  są  to  wiarygodne informacje, ponieważ ta sama osoba wcześniej informowała go o innych nieprawidłowościach, które później się potwierdzały. Przyznał jednak, że konkretnych dowodów na korumpowanie pracowników magistratu nie posiada.

 - Zawiadomienie dotyczy uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa. Jasnych dowodów na wzięcie łapówki przez taką czy inną osobę w tej chwili nie ma. Wiemy za to w jaki sposób mogło do tego dojść - komentował. - Prokurator wie o tym od lutego, ale nie zrobił w tej sprawie nic. Znam jego uzasadnienie o odmowie wszczęcia śledztwa i wiem, że akurat tego wątku nie badał. (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%