Zamknij

Nigdy nie wytrzeźwieję...

16:25, 27.07.2016 TN
Skomentuj

Mówią o sobie: "Jesteśmy alkoholikami i nie wstydzimy się do tego przyznać". A do tego, że ma się problemy z alkoholem najtrudniej przyznać się przed sobą samym. Spotykają się trzy razy w tygodniu, tylko po to, by rozmawiać i wzajemnie się wspierać, pomagać sobie nawzajem wytrwać w abstynencji. Dzieli ich bardzo wiele, a łączy jedno: kiedyś pili bez kontroli, ale udowodnili, że można wyjść z nałogu.

Niektórym z nich alkohol zniszczył życie, rozpadły się im rodziny, stracili majątki. Ale udało się im pokonać uzależnienie, podczas gdy wielu ich "kolegów od kieliszka" jest już na tamtym świecie. Dzisiaj działają w sandomierskim Klubie Anonimowych Alkoholików "Odyseusz", który niedawno obchodził dwudziestą rocznicę swojego istnienia.. (jż)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%