Zamknij

Okna z widokiem na kraty. Oszukani czekają na sprawiedliwość

20:37, 31.03.2016 TN
Skomentuj

W sierpniu 2013 roku na łamach naszego tygodnika ukazał się tekst opisujący historię oszustw, których dopuścił się Przemysław M. - właściciel firmy z Tarnobrzega zajmującej się sprzedażą i wymianą okien. Mężczyzna, bez wiedzy swoich klientów i znajomych, zaciągał na ich nazwiska kredyty. Do dziś nie spotkała go za to jednak żadna kara. Poszkodowani, których w sumie jest ponad stu, obawiają się, że sprawa zostanie zamieciona pod dywan, a do ich drzwi prędzej czy później zaczną pukać komornicy.

- Dzwoniłem do prokuratora, który już jako trzeci z kolei prowadzi tę sprawę. Powiedział mi, że jest ona w toku i nie wie ile jeszcze potrwa - może pół roku, może rok. "Niech pan się nie martwi, pan nic nie będzie płacił" - mówił. - Zapytałem go co z procentami od tych kredytów, czy one cały czas rosną? Zapewniał, że zostały zamrożone. Ale jak poszedłem do banku, dowiedziałem się, że mam już do spłacenia ponad 15 tysięcy, a miałem 9. Tyle urosło przez te trzy lata - opowiada Adam Kochelewicz, jeden z oszukanych tarnobrzeżan.

- Moja żona miała 2,5 tysiąca do spłaty, a teraz ma 3,75. Przez tyle czasu ten oszust nie spłacił nawet tak małej sumy - dodaje jego ojciec Roman Kochelewicz.

Nasi rozmówcy nie mogą zrozumieć, dlaczego sprawa wciąż stoi w miejscu, a mężczyzna, który ich oszukał, swobodnie chodzi po ulicach. Z oburzeniem mówią, że bezczelnie im się kłania, gdy się mijają. A o to nietrudno, bo wśród poszkodowanych są nawet jego sąsiedzi z bloku. Są też jego znajomi, przyjaciele i osoby, z którymi współpracował na różnych płaszczyznach - nie tylko tej związanej z wymianą okien... (rn)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%