Oko w oko z prezydentem

Przed wyborami Andrzej Duda obiecywał, że jako prezydent odwiedzi wszystkie miasta powiatowe, do których nie zdołał dotrzeć podczas kampanii. W miniony czwartek zawitał do Staszowa. Na Rynku głowę państwa witały ogromne tłumy mieszkańców miasta i regionu.

Takiego oblężenia centralny plac grodu nad Czarną nie przeżył chyba jeszcze nigdy w swojej historii. Nawet wówczas, gdy przed kilkoma laty przejeżdżali tędy uczestnicy wyścigu Tour de Pologne, ani wtedy, gdy na Rynku odbywało się diecezjalne dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że frekwencja przerosła nawet oczekiwania organizatorów prezydenckiego spotkania z mieszkańcami. Wystarczyło spojrzeć na gigantyczne kolejki przy dwóch bramkach, na których poddawano kontroli wszystkich wchodzących na Rynek. Wiele osób rezygnowało ze stania w monstrualnych "ogonkach" i wybierało możliwość oglądania prezydenckiej wizyty zza barierek ochronnych, dość znacznie oddalonych od trybuny z której przemawiał Andrzej Duda... (rs)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.