Szykują się zmiany w tarnobrzeskich szkołach. W części z nich zmienią się dyrektorzy. Nowi mają powalczyć o lepszy nabór, co w konsekwencji ma ograniczyć zwolnienia wśród nauczycieli. Frekwencję w klasach mają podnieść między innymi uczniowie ściągani z Ukrainy.
Do pierwszych klas tarnobrzeskich podstawówek od września pójdzie 162 siedmiolatków. W trzech szkołach klasy będą wyjątkowo mało liczne - na osiedlu Mokrzyszów naukę rozpocznie 11 dzieci, w Wielowsi 10, a w Sobowie tylko 8. Prezydent Grzegorz Kiełb jest jednak zdania, że nie jest to powód do rozpoczynania procesu wygaszania tych placówek. Pierwsza klasa nie powstanie jedynie na Miechocinie, ale tam po prostu nie zapisano do niej żadnego malucha... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz