Sejmik Województwa Podkarpackiego zadecydował, że nowoczesna linia przetwarzania odpadów komunalnych w Sigiełkach (gm. Krzeszów) staje się instalacją regionalną. To dobra wiadomość, ale nie do końca...
Problem z Sigiełkami polega na tym, że pod koniec stycznia br. na listę instalacji regionalnych została wpisana istniejąca tam linia mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów (MBP). Jednocześnie nie wpisano na tę listę składowiska (inaczej - wielkiego śmietnika), które wciąż pełni rolę tzw. instalacji zastępczej, czyli takiej, z której można korzystać tylko w sytuacjach awarii innych podobnych obiektów na północnym Podkarpaciu.
Pisząc wprost - w Sigiełkach pozwolono na unieszkodliwianie odpadów, jednak bez możliwości składowania ich na miejscu, czyli na takie właśnie tytułowe "palenie bez zaciągania".
- Pierwsze składowisko w Sigiełkach powstało w 2002 r. Było wtedy jednym z najnowocześniejszych tego rodzaju obiektów w województwie podkarpackim. Odpady trafiały do nas nawet z Łańcuta - przypomina Roman Pydo, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Krzeszowie... (pn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz