Zamknij

Pamiętny rok 1920

11:24, 23.08.2017 TN
Skomentuj

Pamięć o ochotniczym oddziale sformowanym w krytycznych dniach lata 1920 r. przez hr. Zdzisława Tarnowskiego jest w Tarnobrzegu wciąż żywa. Ochotnicy dzikowscy złożyli daninę krwi, zapisując się trwale w historii miasta (pisaliśmy o nich na łamach "TN"). Ich poświęcenie przysłania nieco udział innych tarnobrzeżan w wojnie polsko-bolszewickiej. A było ich wielu. Przypomnijmy niektórych z nich.

Alferd Freyer to postać bardzo dobrze znana w Tarnobrzegu. Pamiętany jest głównie jako znakomity sportowiec, wielokrotny mistrz kraju, wielka nadzieja olimpijska Polski, którego rozwijającą się karierę przerwała tragiczna śmierć w czasie pożaru Zamku Dzikowskiego. Mało kto jednak wie, że

A. Freyer zapisał wcześniej piękną kartę bojową. Już w 1917 r., jako 16-latek, wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. Organizował struktury POW w Tarnobrzegu, Baranowie Sandomierskim, Rozwadowie i Majdanie, a w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 r. był jednym z najaktywniejszych peowiaków w czasie akcji rozbrajania żołnierzy austriackich w Tarnobrzegu. Później uczestniczył w zajęciu magazynów broni, amunicji i żywności w Nadbrzeziu (obecnie prawobrzeżna część Sandomierza). Gdy składy zostały zabezpieczone, jako pierwszy wkroczył na czele patrolu POW do Sandomierza, gdzie również rozbrojono żołnierzy c.k. monarchii.

2 listopada 1918 r. 17-letni Alfred wstąpił do Wojska Polskiego. Walczył z Ukraińcami w Małopolsce Wschodniej, później jego jednostka trafiła na front wojny polsko-bolszewickiej. Jej przeciwnikiem była słynna I Armia Konna Siemiona Budionnego. Gdy wojska polskie ruszyły do kontrataku, kapral Alfred Freyer "zapracował" na Krzyż Walecznych.

"Dnia 6 września 1920 r. podczas ataku pod Firlejówką przez 7 kompanię zrobili Kozacy kontratak, podczas którego kompania cofnęła się, a Kozacy zabrali do niewoli pluton 7 kompanii wraz z jego dowódcą ppor. Sełkowiczem. Kapral Freyer z karabinem maszynowym został również otoczony przez Kozaków. Widząc co się dzieje, otworzył skuteczny ogień. Odbił zabrany pluton 7 kompanii i dowódcę tegoż" - napisano we wniosku o nadanie Krzyża Walecznych. Alfred Freyer walczył aż do końca wojny, został zdemobilizowany w marcu 1921 r... (wel)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

buczekbuczek

0 0

ciekawa historia 18:37, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%