Zamknij

Pijany kierowca uszkodził samochód parkując przed blokiem

10:08, 26.10.2018 TN
Skomentuj

Blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie miał 36-letni kierowca opla astry, który spowodował stłuczkę na parkingu przyblokowym w Trześni. Nieodpowiedzialny kierowca za swoje czyny wkrótce odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy i wysoka grzywna.

Dyżurny tarnobrzeskiej policji otrzymał informację o stłuczce na parkingu, którą spowodował pijany kierowca. Do zdarzenia doszło w miejscowości Trześń, w gminie Gorzyce. Około północy, głośna muzyka dochodząca z samochodowego radia oraz dźwięk gniecionej karoserii, obudziła mieszkańców bloku przy ul. Młynarskiej. Okazało się, że mężczyzna kierujący oplem astrą uderzył w prawidłowo zaparkowane mitsubishi. Siła uderzenia była na tyle duża, że otworzyły się drzwi od strony kierowcy. Ten, będąc pod silnym działaniem alkoholu, zasnął.

Świadkowie natychmiast powiadomili policjantów. Na miejsce zdarzenia udali się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gorzycach.

Na widok mundurowych mężczyzna próbował zamknąć drzwi auta. Był agresywny i nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. Zapierał się i nie chciał opuścić samochodu. Policjanci wydostali mężczyznę z auta, z  jego ust wyczuwalna była silna woń alkoholu.

Policjanci wylegitymowali kierowcę opla, okazał się nim 36-letni mieszkaniec gminy Gorzyce. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 1,8 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.

Po wytrzeźwieniu, 36-latek zostanie przesłuchany oraz usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna. Mężczyzna odpowie również za spowodowanie stłuczki parkingowej.

Źródło policja.

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%