Po pijaku uciekał przed policją. Rajd skończył uderzając w drzewo

Pijany kierowca forda mondeo zlekceważył sygnał do zatrzymania pojazdu nadawany przez policjanta ruchu drogowego i zaczął uciekać. Swoją niebezpieczną jazdą powodował zagrożenie dla innych kierowców i pieszych. Szaleńczą jazdę samochodem zakończył uderzając w przydrożne drzewo. Był pijany. Badanie trzeźwości wykazało 1,52 promila alkoholu w jego organizmie.

W sobotę przed godz. 1, uwagę policjantów ruchu drogowego, pełniących służbę na ul. Plażowej w rejonie Jeziora Tarnobrzeskiego, zwrócił jadący ford modeno. Kierujący pojazdem nie zatrzymał się do kontroli drogowej i skręcił w uliczkę prowadzącą do wyjazdu z tego terenu.

Funkcjonariusze zawrócili i udali się za fordem. Kierowca nie zareagował na sygnał nakazujący zatrzymanie, przyspieszył i zaczął uciekać. Swoją niebezpieczną jazdą, zmuszał osoby piesze do ucieczki, z alejek usytuowanych wzdłuż linii brzegowej jeziora. Policjanci rozpoczęli pościg. Kierowca forda uciekał w kierunku ulicy Zakładowej, nie zważał na jadące pojazdy, uciekał przekraczając dozwoloną prędkość. Podczas ucieczki zjechał na pobocze, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w przydrożne drzewo. Policjanci zatrzymali pirata drogowego.

Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 22-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Był pijany. Badanie wykazało 1,52 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyznę zatrzymano w policyjnym areszcie. Policjanci przedstawili mężczyźnie zarzuty m.in. jazdy w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia.

Prokurator wobec 22-letniego mieszkańca Tarnobrzega zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, poręczenia majątkowego w kwocie 1 tys. zł, oraz zakaz opuszczania kraju. Mężczyzna wkrótce stanie przed sądem.

Źródło: Policja Tarnobrzeg