Nad tarnobrzeskim Szpitalem Wojewódzkim wisi widmo strajku. Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wciąż nie zaakceptował proponowanych przez dyrekcję warunków podwyżek. W przeprowadzonym w lecznicy referendum 90 procent pracowników opowiedziało się za strajkiem.
Pierwsze podwyżki w tarnobrzeskiej lecznicy wprowadzono już od 1 sierpnia, mimo braku porozumienia ze związkami zawodowymi.
- Rzeczywiście, wiele osób dostało podwyżki. Były one jednak uznaniowe. Niektórzy dostali po 500-600 zł, a inni, w tym i pielęgniarki, nie dostali nic - mówi Halina Sasiela-Błażejczak, szefowa ZZPiP w tarnobr
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz