Po prawie czterdziestu latach przerwy w Tarnobrzegu znów produkowane będzie piwo. W piwnicach budynku, w którym przez przez ponad 100 lat pod szyldem rodziny Tarnowskich wytwarzano złoty trunek, trwają prace budowlane, które mają wskrzesić tę tradycję.
Za tym projektem stoi trzech młodych mężczyzn. Połączyła ich miłość do piwa i chęć prowadzenia biznesu, który będzie sprawiać im frajdę. Wszyscy mają za sobą studia w Warszawie i pracę w dużych korporacjach.
Rafał Ruszkiewicz pochodzi z Nowej Dęby. Mieszkał w stolicy, a potem pół roku spędził z narzeczoną w USA. Wyjeżdżając stamtąd postanowili wrócić w rodzinne strony i osiedlić się w Tarnobrzegu. Zamieszkali w domu stojącym na terenie Starego Browaru przy ulicy Jachowicza. Kamil Burdzy to tarnobrzeżanin, który także na studia wyjechał do Warszawy. Tam, w jednej z dużych firm informatycznych, poznał Michała Wójcika, który jako jedyny nie pochodzi z naszego regionu, ale z Rawy Mazowieckiej.
OD PIWA DO PIWA
Wszystko zaczęło się od piwa. - Poszedłem z Kamilem do knajpy "Kufle i kapsle" w Warszawie. Zamówiliśmy piwo - inne od tych standardowych, koncernowych. Nieważne jak się nazywało. Najważniejsze jest to, że byłem dosłownie zszokowany jego smakiem. Pomyślałem: "Wow! Jak to możliwe, że piwo tak smakuje"? - mówi Michał - To był grudzień 2014 roku. W styczniu sam zacząłem warzyć złocisty trunek, chociaż nigdy wcześniej o tym nie myślałem. I udało się. Zrobiłem piwo, które mi smakowało.
Posmakowało zresztą nie tylko jemu. Także ludziom, którzy na piwie się znają. Na początku 2017 roku jego trunek wygrał ogólnopolski konkurs dla piwowarów. To wydarzenie bardzo istotne w tej historii... (rn)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
q12:58, 23.12.2017
0 0
warzyć nie ważyć, zważyć sobie można jak już sie nawarzy :) 12:58, 23.12.2017