Jeśli czytelnicy dzwonią do nas w sprawie mandatów za parkowanie, to zazwyczaj skarżą się na nadgorliwość straży miejskiej. Ostatnio jednak odebraliśmy telefony, w których strażnikom dostało się za to, że nie wypisują mandatów, chociaż powinni. Co więcej - nie robią tego, mimo iż widzą, że łamane są przepisy...
Będąc ostatnio nad Jeziorem Tarnobrzeskim odniosłem wrażenie, że zmieniły się przepisy dotyczące parkowania. Wydawało się, że zakaz zostawiania aut po stronie plaży został zlikwidowany. Chociaż znaki zakazujące takiego zachowania stały jak dawniej. Z ciekawości przeszedłem się obok kilkudziesięciu zaparkowanych nieprawidłowo aut i za szybą żadnego z nich nie dostrzegłem mandatu - mówił pan Adam Siodło, który pod koniec lipca zadzwonił do naszej redakcji... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz