Zamknij

Radość życia

09:59, 30.07.2014 TN Aktualizacja: 10:33, 30.07.2014
Skomentuj

Choć od przeszczepu, który uratował mu życie, minęło pięć lat, to mój bohater wciąż z jakimś niezwykłym błyskiem w oczach mówi o kwiatach w ogrodzie, o ptakach siedzących na gałęzi drzewa i o rosie, po której chodzi o poranku. Dobrze wie, że dostał od Boga i dobrych ludzi drugie życie, więc je teraz smakuje i pieści...

Siedzimy w skromnej pracowni rzeźbiarskiej Andrzeja Cubera w Kołodziejach w gminie Bojanów, w której powstaje dwustronna płaskorzeźba do jednego z okolicznych kościołów. - Taka do noszenia podczas procesji - tłumaczy gospodarz. I pokazuje inne ciekawe prace, wykonane na zamówienie sąsiadów i znajomych, a także przeznaczone na  upominki.  Bo  sława  o  jego  nadzwyczajnym  talencie szybko rozniosła się po okolicy.

Miał już wystawę w Domu Rekolekcyjnym św. Józefa, jego płaskorzeźba przedstawiająca patrona parafii św. Jana Gwalberta trafiła ostatnio do kościoła w Stanach. Pierwsze  dłuto  pan  Andrzej  zrobił  ze  starego  pilnika. Metal okazał się doskonały i dłuto służy do dzisiaj, choć rzeźbiarz posługuje się teraz profesjonalnymi narzędziami, które kupił w specjalistycznym sklepie.

 - Ostrzę je sam, bo z wykształcenia jestem technikiem obróbki skrawaniem, po technikum mechanicznym w Stalowej Woli - mówi.

W 1980 r., jak wielu kolegów poszedł po szkole do Huty "Stalowa Wola". Trafił na Z-5, na montaż zbrojeniowy, do pracy o której marzył od dziecka. Wkrótce upomniało się  o  niego  wojsko,  a  kiedy  wrócił  po  dwóch  latach,  z traumatycznymi doświadczeniami związanymi ze stanem wojennym, zaproponowano mu gorsze i dużo mniej ciekawe zajęcie. Więc nie zgodził się pracować przy klejach i - jak mówi - chodzić cały dzień jak ogłupiały. Przeniósł się do Ośrodka Badań Uzbrojenia.  - Kiedy nastąpiło załamanie produkcji wojskowej, przeniosłem się do administracji mieszkaniowej HSW. Ale wkrótce Huta zaczęła się rozpadać na kolejne spółki. Wróciłem na tlenownię, gdzie w systemie czterobrygadowym przepracowałem ponad dwadzieścia lat, do  chwili  choroby  i  przejścia  na  rentę  - wyjaśnia  koleje swojej drogi zawodowej. Kiedy rozmawiamy o przeszłości, do pracowni wchodzi kolega, prosząc pana Andrzeja o wyrzeźbienie napisu i elementu dekoracyjnego do wieńca na zbliżające się dożynki.

 - Ludzie się dowiedzieli, że rzeźbię w drzewie, zobaczyli efekty, więc tych zamówień jest coraz więcej - tłumaczy. Mówi, że nie  spodziewał  się  takiego  zainteresowania  kiedy  przed dwoma  laty  po  raz  pierwszy  wyrzeźbił  napis  do  wianka. Zrobił to bez wysiłku, jakby operowania dłutem w lipowym drzewie uczył się od dziecka. - I wtedy się zaczęło. W końcu musiałem  wyremontować  jedno  z  pomieszczeń  w  budynku gospodarczym i zorganizować tam pracownię  - wyjaśnia.

Całe życie był szczupły, w młodości intensywnie uprawiał sporty - był bramkarzem w LZS Przyszów, a w Stalowej Woli  biegał  pod  okiem  trenera  lekkoatletów  Stanisława Anioła. W połowie lat 80. zawarł związek małżeński, zbudował  dom  w  Kołodziejach,  później  przyszedł  na  świat syn,  po  nim  dwie  córki.  Normalne  życie  z  problemami  i radościami,  których  źródłem  stały  się  przede  wszystkim córki  -  świetne  uczennice  i  utalentowane  lekkoatletki. -  Ja  w  młodości  biegałem,  biegała  też  żona.  Dziewczynki miały po kim odziedziczyć talent - śmieje się dumny ojciec, pokazując rzędy medali i pucharów z zawodów mistrzowskich - szkolnych, regionalnych, krajowych - które od lat przywożą: Agnieszka, obecnie studentka Politechniki Krakowskiej i zawodniczka Cracovii, oraz Karolina, uczennica Liceum Samorządowego i zawodniczka "Sparty" Stalowa Wola. Pierwsza niedawno zdobyła złoty medal w sprincie na Akademickich Mistrzostwach Polski, druga - złoty medal w sztafecie 4x400 m na XX Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży we Wrocławiu. Ale przyszła druga połowa poprzedniej dekady, a z nią wydarzenia,  które  radykalnie  zmieniły  uporządkowane życie  pana  Andrzeja  i  jego  rodziny. (...)

Piotr Niemiec

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%