Zamknij

Rowerem przez Polskę

11:54, 10.09.2014 TN Aktualizacja: 15:16, 29.09.2015
Skomentuj

By zrealizować swoje rowerowe marzenie wystarczył jeden dzień przygotowań i niespełna tydzień rowerowej, szaleńczej jazdy. Mielczanin PRZEMYSŁAW LEWICKI (na zdjęciu) samotnie pokonał rowerem całą Polskę.

 Z  Mielca  w  stronę  gór  wyruszył  20 sierpnia.  Na  trasie  znalazły  się:  Krynica, Zakopane, Kraków, Skarżysko-Kamienna, Sochaczew,  Iława  i  nadmorska  Karwia. W  sumie  ponad  1000  kilometrów.  Przemysław  Lewicki  potrzebował  6  dni,  by  je przemierzyć.

Młody mielczan swoją przygodę ze sportem rozpoczął kilka lat temu od biegania. Szybko  zaczął  zdobywać  medale.  W  końcu  pokusił  się  o  pierwszy  maraton  -  Koral Maraton w Krynicy. Do swojego planu treningowego  dołożył  zajęcia  pływackie, rozpoczął też intensywną jazdę na rowerze. - Oczywiście zaczynając przygodę z kolarstwem nie zrezygnowałem z biegania - mówi Przemek.

Kilka miesięcy przeplatał bieganie z jazdą na rowerze. Tak jakby szykował swój  organizm  na  coś  nieszablonowego, ekstremalnego.  Na  pomysł,  by  ruszyć  rowerem przez cały kraj wpadł podczas weekendowej wycieczki.

- Zdobędę się na krok ku fajnej przygodzie. Chcę poczuć wiatr we włosach, smak przygody, dumę z pokonania własnych słabości. Chcę zobaczyć piękno i potęgę natury, poczuć łzy radości i łzy wściekłości. Chcę walczyć z przeciwnościami - zapowiadał przed startem.

Po  przeglądnięciu  roweru,  spakowaniu najpotrzebniejszych rzeczy, po zaledwie jednym  dniu  przygotowań,  Przemek  wyruszył w podróż. Gdy osiągnął południową, górską granicę  Polski  zawrócił  na  północ.  Wtedy przekonał się, że to nie będzie przejażdżka.

Musiał  zmierzyć  się  ze  stromymi  górskimi drogami. - Podjazd "Berest", wjazd na "Wysoką" czy "Gruszowiec", w okolicach popularnego szczytu "Turbacz", był bardzo wymagający, a prędkość mojej jazdy spadła do 5 kilometrów na godzinę - relacjonuje. Podobnie było później w Górach Świętokrzyskich. - Zaliczyłem setki zjazdów i podjazdów, ale nie tak wysokich jak dzień wcześniej. (...)

Jan Mazur

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%