Wielki, tryskający ogniem tort, ogień w różnych postaciach, lasery i inne bajery towarzyszyły w piątkowy wieczór (7 października) inauguracji najświeższej atrakcji Stalowej Woli - drzewka solarnego, podobno - jedynego w Polsce. Stalowa Wola, co podkreślano przy tej okazji w obecności około tysiąca widzów i uczestników zabawy, stała się nieomal równa Madrytowi, Paryżowi, Berlinowi i jeszcze kilku europejskim stolicom, które drzewko mają.

Za 66 514 kliknięć komputerową myszką popełnionych przez internautów, Stalowa Wola dostała - jako jedno z tylko 5 miast w Polsce - 100 tysięcy złotych na realizację zgłoszonego do ogólnopolskiego konkursu-programu Lechstarter innowacyjnego projektu Stowarzyszenia Zielona Stalówka. Sam pomysł co do konkursu zgłosić, wyszedł od mieszkańców. Więcej niż stalowowolanie głosów "wyklikali" tylko sympatycy szczecińskiego "Sąsiedzkiego Ogrodu Kultury" (81 232) i "Górka Spotkań" w Sobótce (74 867). Stalowowlanie pobili nawet entuzjastów zgłoszonych przez 360-tysięczną metropolię "Zielonych Płuc Bydgoszczy 2.0" (65 443).

Klikali mieszkańcy miasta i ludzie mieszkający daleko od niego (nawet za granicą), ale skuszeni ideą pomysłu: umieszczeniem w przestrzeni publicznej niezwykłej instalacji. Jej sercem jest bateria ogniw fotowoltaicznych, pobierająca energię słoneczną. Jak zmierzono doświadczalnie w dniu odsłonięcia drzewka, specjalnie zaprojektowane i wykonane dla niego elementy fotowoltaiczne są w stanie nawet przy kiepskim, październikowym nasłonecznieniu wygenerować moc ponad 100 W. Pobrana ze słońca energia, zamieniona w elektryczność, jest magazynowana w akumulatorach i udostępniana do praktycznych celów: oświetlenia przestrzeni wokół instalacji, zasilania bezpłatnego, ogólnodostępnego wi-fi oraz - poprzez gniazdka wmontowane w konstrukcję ławeczek stanowiących część cokołu drzewka - do ładowania mobilnych urządzeń typu smartfon czy tablet. To wszystko - też za darmo i dla każdego, kto zechce skorzystać z zaproszenia do odwiedzenia tego miejsca. W zamyśle władz miasta usytuowanie instalacji w sąsiedztwie Miejskiej Biblioteki Publicznej ma sprzyjać temu, aby z czasem stała się ona miejscem spotkań mieszkańców i pobudzania ich do różnych form aktywności - będącej przedłużeniem tej niezwykłej aktywności, która sprawiła tak zadziwiającą i produktywną mobilizację społeczeństwa miasta. - Oprócz samej wygranej projektu drzewka solarnego coś cieszy mnie, jako prezydenta naszego miasta, jeszcze bardziej. To wielka mobilizacja wobec pewnej idei, chęci uczynienia z naszego miasta przestrzeni bardziej innowacyjnej i przyjaznej. Ponad podziałami w interesie budowania ciekawej, przyjaznej Stalowej Woli - mówi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Za ten zryw postanowił podziękować mieszkańcom mega-tortem oraz oszałamiającym widowiskiem, w którym wystąpiła i "przestrzeń poprzecinana wirującymi laserowymi płaszczyznami i tunelami" i fajerwerki, istne fontanny ognia, wystrzałowe konfetti, barwne mgły, dymy i flary, rozbłyskowe różdżki, iskierki, pochodnie, płonące misy, kilkumetrowe iskry, ogniste wybuchy. Ufff... Słowem: widowisko na miarę czasów i ambicji.

Mieszkańcy, którzy tłumnie w ceremonii aktywacji atrakcji uczestniczyli, niezbyt długo drzewkiem cieszyć się będą. Bardzo możliwe jest, że już nawet na przełomie października i listopada zostanie ono zdemontowane, aby... trafić na organizowane w Krakowie targi budownictwa. Tam ma ono stanowić innowacyjną ofertę Stalowej Woli, MZK i Inkubatora Technologicznego. Gospodarze miasta liczą, że po takiej prezentacji posypać się mogą zamówienia na takie lub podobne instalacje. Po powrocie z targów drzewko najprawdopodobniej trafi do magazynów MZK, gdzie będzie zimować (pora zimowa nie służy ani zamierzanym spotkaniom mieszkańców przy drzewku, ani baterii akumulatorów w nim zamontowanych, ani też samym fotoogniwom, które przykryte śniegiem przestają wytwarzać prąd). Jego miejsce zajmie najprawdopodobniej jakaś wymyślna świąteczna ozdoba, i to jej zasilaniu mają służyć doprowadzone w to miejsce kable elektryczne, które można było zaobserwować w miejscu, gdzie drzewko ma swoje fundamenty.

Drzewko jest w założenia mobilne, toteż nie można wykluczyć, że w nowym sezonie wyrośnie w innej części miasta... (r)

Fot. J. Reszczyński