Czy dzisiaj możliwe jest zajęcie związkowej siedziby i następnie twierdzenie, że związkowcy opluwają pracodawcę dopominając się pieniędzy dla ludzi? Czy polski kapitał bywa w stosunku do związków zawodowych nie mniej surowy niż portugalski czy niemiecki?
W liście, który otrzymałem na początku października, proszący o zachowanie swoich danych do wiadomości redakcji pracownik niżańskiej "Armatoory", przypominał mój - jak podkreślił - "hagiograficzny tekst" o dyrektorze Marcinie Miedzińskim. "Tak go pan chwalił, że nowoczesne metody zarządzania u nas wprowadza i maszyny nowe kupuje. A płacą u nas słabo, bo wiedzą, że innego przemysłu w Nisku nie ma, więc ludzie nie odejdą. Fundusz socjalny chcą zlikwidować, a teraz związkowców, co o pieniądze na fundusz walczyli, próbowali z ich siedziby wyrzucić" - pisał autor, zdaje się nieźle znający realia pracy w fabryce grzejników aluminiowych w Nisku.
Przyznam, że te słowa nieco mnie zdumiały. Dyrektor Miedziński w długiej rozmowie o swojej ciekawej karierze zawodowej, którą prowadziłem z nim przed pół rokiem, nie sprawiał wrażenia osoby, której główną troską jest pognębienie działającej w jego firmie "Solidarności".
Potwierdzenie wydarzeń w niżańskiej fabryce, które zasygnalizowano w liście do naszej redakcji, znajduje się w piśmie Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Ziemia Sandomierska w Stalowej Woli skierowanym pod koniec września br. do prezesa zarządu Grupy Armatoora SA w Krakowie. Związkowcy protestują w nim przeciwko "bezprawnym i dyskryminacyjnym działaniom zarządu i administracji zakładu, polegającym na nieuprawnionym i nieuzasadnionym zajęciu i zdewastowaniu siedziby Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Armatoora Nisko SA".
Okazuje się, że ten incydent wcale nie był początkiem sporu związkowców "Solidarności" z kierownictwem niżańskiej fabryki i władzami całej Grupy Armatoora SA. Wcześniej poszło o pieniądze z odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych i o brak dialogu na linii pracodawca - związki zawodowe. (pn)
Więcej w aktualnym papierowym wydaniu TN, lub eTN - które można kupić tutaj: http://tyna.info.pl/produkt/etn-wydanie-elektroniczne-tygodnika-nadwislanskiego-nr-4320
Andrzej14:43, 27.10.2015
0 0
To wszystko prawda pracuję w Armatoorze i mogę to potwierdzić. Panowie z zarządu bawią się na całego a pracowników mają gdzieś 14:43, 27.10.2015