Takiego pożaru, jaki wybuchł w miejscowości Łazory, dawno w gminie nie było. Ogień strawił kilka drewnianych zabudowań i groził kilku innym posesjom.
Jak informuje Jarosław Siek, komendant gminny Związku OSP RP w Harasiukach, najprawdopodobniej wypalanie trawy było przyczyną pożaru w Łazorach. Silny wiatr błyskawicznie rozprzestrzeniał ogień, spaleniu uległo sześć budynków gospodarczych oraz dom, w którym mieszkał 49-letni mężczyzna. Wszystkie siedem budynków było konstrukcji drewnianej. Pożarem bezpośrednio zagrożone były kolejne zabudowania na sąsiednich posesjach (dwa budynki mieszkalne, dwie stodoły, spichlerz, budynek gospodarczy).
Działania strażaków skupiły się początkowo na obronie zagrożonych budynków. Wraz z dojazdem dalszych zastępów ugaszono płonące nieużytki. Po stłumieniu ognia przystąpiono do dogaszania pogorzelisk i rozbiórki spalonych budynków. Z palącego się budynku mieszkalnego strażacy wynieśli dwie 11-kilogramowe butle gazowe.
Na miejsce pożaru przyjechał podkarpacki komendant wojewódzki PSP nadbrygadier Bogdan Kuliga wraz z grupą operacyjną KW PSP w Rzeszowie, a także grupa operacyjna KP PSP Nisko z komendantem powiatowym PSP st. bryg. Robertem Napieraczem. (...)
Piotr Niemiec
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz