Zamknij

Spichlerz w porze nieurodzaju

11:34, 06.04.2016 TN
Skomentuj

Położony u stóp katedry i zamku sandomierski spichlerz jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków Sandomierza. Szkoda więc, że od wielu lat nie może doczekać się zagospodarowania. Wierzący w zabobony twierdzą, że przynosi pecha, bo ostatni dwaj właściciele poszli z torbami...

Historia potwierdza, że w średniowieczu Sandomierz był jednym z najważniejszych miast Rzeczpospolitej i stolicą największego województwa. Nie było przypadkiem, że przez cały okres monarchii miasto utrzymało status grodu królewskiego, do czego dziś odwołuje się w znanym sloganie marketingowym. MLEKIEM I MIODEM PŁYNĄCA Swój status zawdzięczał Sandomierz przede wszystkim położeniu na przecięciu międzynarodowych traktów, ale także nad Wisłą, która była wówczas ważnym szlakiem komunikacyjnym. Kolejnym atutem miasta i okolic były urodzajne gleby, dzięki czemu Sandomierszczyznę uznawano za jeden z najzasobniejszych zakątków państwa. Z sandomierskiego zboża pieczono chleb także w innych częściach Europy, m.in. w Niderlandach. A ponieważ zboże trzeba gdzieś przechowywać, przeto nad brzegami rzeki budowano liczne spichlerze, w których w workach lub luzem zboże czekało na transport... (jab)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%