Zamknij

Strach przed kamerą

08:50, 15.10.2014 TN Aktualizacja: 08:52, 15.10.2014
Skomentuj

Co można zrobić, widząc łamanie przepisów drogowych? Istnieją trzy możliwości: można ostrzec innych kierowców, zgłosić niebezpieczne zachowania na drodze na numer alarmowy 112, lub zarejestrować kamerą jazdę pirata.

Kilkanaście  dni  temu  kolbuszowscy policjanci  skierowali  do  sądu  kolejną sprawę.  Jej  "bohaterką"  jest  kierująca pojazdem,  która  popełniła  wykroczenie drogowe  zarejestrowane  przez  innego użytkownika drogi. W sierpniu br. jadący przez Hadykówkę  mieszkaniec  powiatu  rzeszowskiego nagrał  za  pomocą  kamery  wykroczenie popełnione  przez  kierowcę  samochodu marki KIA. Jadący DK 9 wyprzedzał inne pojazdy pomimo zakazu i na przejściu dla pieszych.

Świadek zdarzenia zdecydował się przesłać nagranie wraz z informacją na skrzynkę mailową podkarpackiej policji. Czynności  wyjaśniające  w  tej  sprawie przeprowadzili  kolbuszowscy  policjanci z zespołu ds. wykroczeń. Funkcjonariusze przesłuchali świadka zdarzenia i ustalili kierującą samochodem. Wkrótce 33-letnia mieszkanka Podkarpacia usłyszała zarzut popełnienia wykroczenia drogowego. Kobieta  przyznała  się  do  naruszenia  przepisów.  Zgromadzony  przez  policjantów materiał  wraz  z  wnioskiem  o  ukaranie trafił do sądu.

To kolejny przypadek, kiedy dowodem wykroczenia drogowego stało się nagranie zrobione kamerą umieszczoną w prywatnym samochodzie. Pytanie, czy domorosłych  "kamerzystów"  nie  czekają  z  tego tytułu jakieś urzędowe kłopoty?

Wielu  kierowców  sądzi,  że  dowodem złamania  przepisów  Kodeksu  drogowego mogą być jedynie zdjęcia z policyjnych wideorejestratorów  lub  fotoradarów  należących do Inspekcji Ruchu Drogowego (jak na przykład słynny radar w Kopkach w  gminie  Rudnik  nad  Sanem).

Tymczasem  w  wielu  miastach  funkcjonuje  monitoring  publiczny,  a  kamery  znajdują się  m.in.  w  pojazdach  egzaminacyjnych. W tym ostatnim przypadku ciekawe jest to, że na nagraniu wykonanym przez takie auto nie muszą być widoczne numery rejestracyjne pojazdu w chwili, gdy kierowca złamał  przepisy.  Wystarczy  bowiem,  że egzaminator głośno je odczyta - pojazdy te posiadają rejestratory głosu. (...)

Piotr Niemiec

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%