20 kwietnia 1868 roku w podkrakowskich Krzeszowicach odbył się ślub 18-letniej Róży Potockiej (na zdjęciu)z Władysławem Krasińskim, którego ojcem był autor "Nie-Boskiej komedii", wielki poeta Zygmunt Krasiński. Mariaż połączył dwa znakomite rody, nie miał jednak szczęśliwego finału.
Władysława i Różę łączyło bardzo bliskie pokrewieństwo. Jego matka, Eliza hrabina Branicka, żona wieszcza, która całymi latami z godnością znosiła romans męża z Delfiną Potocką, była rodzoną siostrą matki Róży, Katarzyny z Branickich. Ślub ciotecznego rodzeństwa zaaranżowały obydwie familie, mimo że jeszcze nim do niego doszło, wiadomo było o poważnej chorobie pana młodego. Cierpiał na dziedziczną u Krasińskich gruźlicę, która wówczas nieomal równała się wyrokowi śmierci.
Ojciec Róży, hrabia Adam Józef Potocki, jeden z najzamożniejszych Polaków tamtej epoki, był wnukiem słynnego pisarza Jana Nepomucena Potockiego. Po dziadku i ojcu odziedziczył pokaźny majątek, którego częścią były m.in. dobra staszowskie. Adam zniósł w nich pańszczyznę i oczynszował chłopów, ale zasłynął głównie jako pomysłodawca zakończonego fiaskiem eksperymentu społecznego, mającego zachęcić Żydów do pracy na roli.
Grupę wybrańców hrabia Potocki osadził na folwarku Adamówka pod Staszowem, darował im budynki i wszelki sprzęt niezbędny do uprawy pól. Osada przetrwała sześć lat, do chwili, gdy okazało się, że jej mieszkańcy wyprzedali zupełnie całe mienie.
Władysław Krasiński był potomkiem familii, która na równi z Potockimi zaliczała się do wierchuszki polskiej arystokracji. Jej przedstawiciele piastowali najważniejsze urzędy w państwie już za czasów panowania Wazów.
W 1760 roku Franciszka z Krasińskich została morganatyczną żoną królewicza Karola Krystiana Wettyna, syna króla Augusta III Sasa. Dziadkiem Władysława, po którym mąż Róży oddziedziczył drugie imię, był generał Wincenty Krasiński - człowiek legenda, bohater wojen napoleońskich. To jego tuż przed swoim ostatecznym upadkiem cesarz mianował dowódcą wszystkich wojsk polskich na terenie Francji.
Po abdykacji Napoleona Krasiński przeprowadził wielką rzeszę żołnierzy z powrotem do kraju. Późniejsze lata położyły się jednak cieniem na pełnej wojennej chwały biografii generała. Błyskawicznie zmienił orientację i stał się lojalnym podwładnym cara.
Z długiej listy chrzcielnych imion swojego jedynego syna, przyszłego poety i wieszcza, wykreślił wówczas drugie w kolejności - Napoleon. Cesarzowi Francuzów zawdzięczał Wincenty Krasiński rozległą majętność ziemską, której centrum stanowiła wieś Opinogóra.
W 1844 roku, sędziwy już generał ustanowił ordynację opinogórską, chcąc w ten sposób uchronić rodzinną fortunę przed hulaszczym trybem życia Zygmunta. Zgodnie z wolą fundatora, z dziedziczenia ordynacji były wyłączone kobiety i w razie wymarcia jego potomków w linii męskiej, gigantyczne latyfundium miało przejść na dalszych krewnych. Kolejni ordynaci zobowiązani zostali do utrzymania bogatej w zbiory Biblioteki Krasińskich w Warszawie i jej stałego powiększania. Była to wówczas jedna z najzasobniejszych w kraju prywatnych kolekcji książek. (...)
Rafał Staszewski
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz