Zamknij

Trzej muszkieterowie

08:26, 26.11.2014 TN Aktualizacja: 08:47, 26.11.2014
Skomentuj

Czy warto być aktywnym, czasami bezkompromisowym, broniąc ważnych racji społecznych, a przy okazji narażając się na pomruki gniewu przedstawicieli władz? Poniższe przykłady świadczą, że tacy ludzie nie zostają zapomniani.

Od  wiosny  2014  r.  regularnie  informowaliśmy  na  łamach "TN" o protestach spowodowanych zmianą przebiegu trasy ekspresowej S19 w powiecie niżańskim - od Zarzecza, przez Nowosielec, po Jeżowe. Przedstawialiśmy racje  mieszkańców  i  ich  liderów,  którym  trudno  było (i wciąż jest) pogodzić się z wyborem dokonanym przez GDDKiA, przyklepanym następnie decyzją środowiskową wydaną przez RDOŚ w Rzeszowie.

Jak  więc  po  wyborach  samorządowych  potoczyły  się losy głównych bohaterów zdarzeń? Józef Głuszak, 53-letni rencista, od poprzedniej niedzieli radny  Rady  Gminy  Jeżowe,  znany  jest  opinii  publicznej z działalności na rzecz zmiany wariantu trasy S19. Wiosną mówił nam, że mieszkańcy jego miejscowości chcą, by "ekspresówka" przebiegała przez gminę, ale poza gospodarstwami,  co  zapobiegłoby  wyburzeniom,  wysiedleniom  i  protestom.

- Ominięcie terenów zabudowanych i przesunięcie trasy S19 z węzłem Jeżowe Podgórze poza teren zabudowany wsi jest warunkiem uspokojenia nastrojów społecznych - przekonywał. Kilka  lat  temu  współorganizował  Społeczny  Komitet Sołectwa  Jeżowe  Podgórze.  I  to  w  jego  imieniu  rozpoczął  w  tym  roku  współpracę  z  podobnymi  komitetami z Zarzecza i Nowosielca. Ich owocem była m.in. wspólna majowa  manifestacja  mieszkańców  kilku  miejscowości przed Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie.

Józef Głuszak, jako radny i sołtys Jeżowego Podgórza, doprowadził do przyjazdu na zebranie wiejskie poświęcone  trasie  S19  długo  oczekiwanej  delegacji  Oddziału GDDKiA z Rzeszowa z dyr. Wiesławem Sową na czele. Wkrótce wraz z kolegami z Zarzecza i Nowosielca oprotestował  do  Głównego  Dyrektora  Ochrony  Środowiska w Warszawie decyzję środowiskową na budowę S19. Teraz czekają  na  zakończenie  trwającego  od  kilku  miesięcy postępowania administracyjnego.

W rozmowie z "TN" podkreślił, że zaufanie mieszkańców nie wynika tylko z jego zaangażowania w sprawę przebiegu S19. - Poświęcam sporo czasu na pracę społeczną. Po prostu chętnie pomagam współmieszkańcom - tłumaczy to, że radnym będzie już po raz czwarty.

Tadeusz Surdyka, 55-letni właściciel firmy hydraulicznej w Nowosielcu, radnym Rady Gminy Nisko został po raz pierwszy. Chyba na złość tym, którzy mieli reprezentować interesy mieszkańców jego miejscowość, a tego nie robili. I właśnie za - jego zdaniem - bierność i uległość władzy, obaj dotychczasowi radni przepadli w ostatnich wyborach.

Tadeusz Surdyka wspomina, że ponad rok temu zorientował się, że przebieg S19 w wariancie WS9 ulegnie zmianie. - Zobaczyłem przelatujący nad wsią helikopter z kamerami i coś mnie tknęło. Zacząłem szukać w internecie wypowiedzi polityków i urzędników w sprawie S19, prześledziłem wszystkie decyzje i dokumenty dotyczące wariantów trasy. I przekonałem się, że chcą nas załatwić po cichu - przypomina.

Wspólnie z innymi założył komitet społeczny, w którego organizacji pomógł Marek Stępak ze Społecznego Komitetu Sołectwa Jeżowe Podgórze (od ostatnich wyborów samorządowych  wójt  jeżowskiej  gminy).

-  Na  początku grudnia 2013 r. na burzliwym zebraniu wiejskim przekazaliśmy  burmistrzowi  list  protestacyjny  podpisany  przez  641 mieszkańców Nowosielca. Stwierdziliśmy, że wariant WS9, wybrany przez GDDKiA trzy lata wcześniej, jest znacznie tańszy niż ten, za którym opowiada się gmina Nisko. I że po zmianie wariantu będą wysiedlenia i wyburzenia, że stracimy 30 dużych działek budowlanych, a wieś zostanie przez ekspresówkę odcięta od świata -przypomina.

Wiosną 2014 r. były kolejne protesty, włącznie z pikietą w Rzeszowie, a w końcu zapadła decyzja o starcie w wyborach. - Już nie damy się podzielić, nie ulegniemy. Władza strzeliła sobie w stopę i teraz ma przeciwko sobie mieszkańców trzech dużych miejscowości - mówi radny Surdyka.

Grzegorz Bis (na zdjęciu w środku),  32-letni  mieszkaniec  Zarzecza,  ojciec dwóch  córek,  właściciel  serwisu  samochodowego  i  student Politechniki Lubelskiej, radnym gminy Nisko został - podobnie jak T. Surdyka - po raz pierwszy. (...)

Piotr Niemiec

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%