Wielkie i skomplikowane show na DK77 [ZDJĘCIA!]

Jak już informowaliśmy, w najbliższy weekend sfinalizowana zostanie największa operacja logistyczna w powojennej historii polskiej żeglugi śródlądowej. Będzie nią transport turbiny gazowej z przystani we Wrzawach do Elektrowni Stalowa Wola.

Będzie to najtrudniejszy etap operacji, w ramach której na miejsce budowy największego w Polsce energetycznego zespołu gazowo-parowego dostarczono już wcześniej ok. 3,2 tys. ton wyposażenia pochodzącego z USA, Francji i Korei Południowej, które zostało zgrupowane w 12 zestawów o masie  po ponad 200-300 ton każdy. Udało się je przetransportować do Stalowej Woli drogą wodną, na pokładach barek. Po czasowym składowaniu na zaimprowizowanym placu w sąsiedztwie LO im. KEN przy ul. Staszica wszystkie już zostały pobrane na plac budowy i zamontowane w przeznaczonych do tego miejscach powstającego bloku energetycznego.

Tą samą drogą, z uwagi na znaczne wahania poziomu wody w Sanie, nie udało się dowieźć na miejsce przeznaczenia turbiny gazowej. Została rozładowana kilka miesięcy temu we Wrzawach, czekając na powstanie warunków do wykonania ostatniej fazy transportu. Wraz z "opakowaniem transportowym" waży ona ok. 460 ton, ma ok. 5,5 m szerokości i ponad 4 m. wysokości. Gabaryty i masa zestawu sprawiają, że niemożliwy jest jego przewóz obwodnicą Stalowej Woli, nad którą znajdują się wiadukty o zbyt małym dla tego ładunku prześwicie. Dlatego wytypowano inną trasę, która wiedzie z Wrzaw najpierw ok. 200-metrowym odcinkiem specjalnie wybudowanej drogi przez obwałowanie Sanu do DW854, a następnie DK77 i DK77a oraz ponownie DK77 do miejsca przeznaczenia. Aby ominąć obwodnicę Stalowej Woli transport będzie skierowany przez Rozwadów, a następnie - przez rozwadowską "Górkę" al. Jana Pawła II i ulicami Staszica i Energetyków.

W związku z tym spodziewać się należy wystąpienia jeszcze większych utrudnień w ruchu na tym odcinku niż te, które mają miejsce już od środy 20 sierpnia. Od godz. 22 w tym dniu aż do godz. 22 w dniu 26 sierpnia GDDKiA zezwoliła wykonawcy transportu na zajęcie zachodniej części pasa drogowego wspomnianych ulic. Ruch na tych ulicach odbywa się w obu kierunkach na pasach wschodnich, na dotychczasowych pasach jednokierunkowych. Wprowadzono specjalne oznaczenia nowych zasad ruchu. W wielu miejscach wyłączona już jest sygnalizacja świetlna, demontowane są i będą rampy nad częścią DK77 przeznaczoną na potrzeby tego ponadgabarytowego transportu, a także niektóre elementy infrastruktury dróg - słupy latarniowe, znaki drogowe, bariery ochronne, słupki, podnoszona jest trakcja elektryczna przecinająca drogę, itp. Bezwzględnym priorytetem dla kierowców jest w tym czasie stosowanie się do tymczasowych, wykonanych w kolorze żółtym, poziomych znaków na jezdniach, oraz stosowanie się do tymczasowej, zastępczej sygnalizacji świetlnej, a także - do zakazu ruchu na odcinkach dróg, która na czas transportu będą zamknięte. Wszystkie zdemontowane elementy infrastruktury będą musiały wrócić na swoje miejsce po przejeździe ładunku, stąd utrudnienia nie skończą się wraz z jego wjazdem na teren Elektrowni (co, swoją drogą, wymagać będzie m.in. demontażu ogrodzenia tego zakładu), ale potrwają jeszcze nawet do wtorku 26 sierpnia.

Nie sposób dokładnie określić, o której godzinie transport przejedzie przez miasto. Początek operacji we Wrzawach wyznaczono na godz. 6 rano w sobotę, a przybliżony czas jej trwania określono na ok. 20 godzin. Nie da się jednak przewidzieć, czy na całej trasie konwoju uda się utrzymać zaplanowaną prędkość w granicach 2-3 km/godz. Newralgicznych, mogących opóźnić przemieszczanie się ładunku punktów na tej trasie jest kilka, są nimi np. wjazd na DK77 we Wrzawach, zjazd z niej na DK77a przez wjazdem na obwodnicę w Agatówce, przejazd przez Rozwadów wraz z pokonaniem ronda przy klasztorze, wreszcie - przejazd nad podziemnym przejściem dla pieszych na skrzyżowaniu przy bazylice. Bardzo możliwe, że przejazd konwoju przez miasto odbywać się będzie późną nocą lub nawet nad ranem z soboty na niedzielę.

Stalowa Wola jest już przygotowana organizacyjnie na tę niezwykłą operację. Od środy obowiązują w mieście zmienione zasady ruchu. Miejscowi kierowcy oswajają się z ograniczeniami w ruchu, które utrudniają też funkcjonowanie zlokalizowanym przy trasie instytucjom, wśród których tak są tak ważne jak szpital i pogotowie ratunkowe, przyszpitalne przychodnie i straż pożarna. Problem z korzystaniem ze swoich przystanków wzdłuż wyłączonych czasowo z ruchu ulic lub ich fragmentów ma Zakład MKS, oraz inni przewoźnicy. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w tym samym czasie, w związku z prowadzoną przebudową kanalizacji, wyłączony z ruchu jest odcinek równoległej do ul. Staszica ulicy Skoczyńskiego, którą można byłoby ratować się w celu uniknięcia utrudnień. Teraz ta ulica jest niedostępna, a tłok na Popiełuszki, krzyżującej się z al. Jana Pawła II - zwiększony.

Zamiejscowym kierowcom, którzy mają w planach przejazd odcinkiem DK77 pomiędzy Sandomierzem a Niskiem w sobotę i niedzielę, odradzamy stanowczo ten pomysł zachęcając do skorzystania z innych tras bądź wyznaczonych objazdów. Zaś mieszkańcom Stalowej Woli oraz okolicznych miejscowości, którzy chcieliby mimo nocnej pory obejrzeć ten niesamowity spektakl, doradzamy pozostawienie aut i skorzystanie z rowerów bądź własnych nóg. Będzie szybciej i pewniej!

Zdjęcia, które publikujemy, pokazują, jak wyglądał nocny transport 200-300-tonowych elementów pomiędzy przystanią nad Sanem, tymczasowym magazynem przy ul. Staszica oraz Elektrownią. Transport turbiny gazowej, znacznie większej i cięższej, będzie znacznie bardziej spektakularny, także z uwagi na zastosowanie jeszcze większego i jeszcze bardziej skomplikowanego, 90-osiowego pojazdu-platformy (w transporcie na ulicach Stalowej Woli uczestniczyły platformy 28-osiowe).

Jerzy Reszczyński

Zobacz galerię zdjęć: