Do zabójstwa 35-letniej kobiety doszło przed południem 11 sierpnia przy ul. Pułaskiego w Mielcu. Po kilku godzinach poszukiwań, w tym zablokowaniu dróg wylotowych z miasta, mieleccy policjanci zatrzymali podejrzanego - mężczyzna będący mężem zamordowanej sam zgłosił się na Policję w Stalowej Woli.
Do tragedii doszło przed południem na chodniku przy ul. Pułaskiego. Mężczyzna przy użyciu noża zabił 35-letnią kobietę, która była jego żoną. Do godziny 14:30 trwała akcja Policji mająca na celu ujęcie podejrzanego. Przez około 2 godziny zablokowany był wyjazd na drogach wylotowych z miasta. Policja sprawdzała każdy samochód wyjeżdżający z Mielca. Kierowcy musieli się liczyć z ogromnymi utrudnieniami, szczególnie w okolicach mostu przez rzekę Wisłokę.
Tuż przed godziną 15 mielecka Policja potwierdziła informację o zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny. Ten sam zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Zgodnie z publikowanym wcześniej rysopisem jest to mężczyzna ok. 40-letni, 180 cm wzrostu, szczupły z łysiną. W dniu zabójstwa miał ciemne okulary, niebieską koszula i ciemne spodnie.
buczek13:45, 13.08.2017
0 0
czyli już zabił chociaż dopiero jest podejrzany? 13:45, 13.08.2017