Podporucznik Włodzimierz Kondzierski zginął 16 kwietnia 1940 r. Zamordował go w lesie katyńskim, strzałem w tył głowy, sowiecki kat. Przez wiele lat prawdę o śmierci polskiego oficera i jego związkach z Tarnobrzegiem znała tylko najbliższa rodzina. Jego postać umknęła nawet autorom słowników biograficznych, poświęconych związanym z regionem katyńczykom. Należne miejsce w lokalnej historii przywrócili mu dopiero dwaj pasjonaci z Tarnobrzega - Andrzej Biernat i Krzysztof Watracz.
Włodzimierz Kondzierski urodził się w Złoczowie w województwie tarnopolskim 23 lipca 1903 r. Rodzice byli dobrze wykształconymi właścicielami ziemskimi, zadbali też o edukację syna. Po zdaniu matury młody Włodzimierz został studentem wydziału przyrodniczo-matematycznego Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Studiował nauki biologiczne z geografią i geologią. Po ukończeniu studiów odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Rawie Ruskiej. Wtedy też w jego życiu pojawił się wątek tarnobrzeski.
Dziś nie da się już ustalić, w jaki sposób, kiedy i gdzie młody podchorąży poznał tarnobrzeżankę Józefę Józefczyk. Z zachowanych w rodzinnym archiwum listów i zdjęć można wywnioskować jedynie, że był to koniec lat dwudziestych. 25 lipca 1932 r. wzięli ślub w sandomierskiej katedrze. Młoda para zamieszkała w domu rodzinnym Józefczyków przy ul. Targowej 8 w Tarnobrzegu. Włodzimierz Kondzierski starał się o posadę nauczyciela, ale bez powodzenia... (wel)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz