Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, pochwalił się - stanowiącymi wspólność majątkową, zasobami finansowymi w kwocie 6,1 tys. zł, oraz pojazdem Opel Vectra, i są to... jego wszystkie wykazane w oświadczeniu dobra.
Nie ma domu, mieszkania ani innych nieruchomości, ani też oszczędności. Ma za to długą na 4 pozycje listę pożyczek na bieżące wydatki, opiewających na kilkutysięczne kwoty. Rok 2017 prezydent podsumowuje uzyskaniem dochodu z tytułu wynagrodzenia z UM Stalowa Wola w kwocie ponad 159 tys. zł.
Roczny zarobek prezydenta miasta przewyższał, co wydaje się zrozumiałe, zarobki, jakie wykazują w swoich oświadczeniach niektórzy podlegający mu prezesi miejskich spółek i szefowie miejskich instytucji. Ale - nie wszyscy.
Tomasz Gunia, prezes Miejskiego Zakładu Budynków, w 2017 r. uzyskał z umowy o pracę blisko 115 tys. zł, deklaruje posiadanie domu o wartości 400 tys. zł oraz działki o pow. 6 arów i wartości 50 tys. zł i ponad 320 tys. zł kredytów do spłacenia. Zbigniew Paleń, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, w roku ubiegłym zarobił blisko 180 tys. zł plus 11,5 tys. zł za zasiadanie w Radzie Nadzorczej MZK. Deklaruje posiadanie 217 tys. zł oszczędności, ponad 66,5 tys. zł w obligacjach, działki rolno-budowlanej 1,02 ha o wartości 40 tys. zł... (r)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz