Zamknij

Zapach pamięci

11:40, 06.04.2016 TN
Skomentuj

Dla wielu mieszkańców Sandomierza odejście przed dziesięciomalaty Kazimierza Targowskiego, który wraz ze swoim "wiekowym" składem aptecznym był jedną z wizytówek miasta, zakończyło pewną epokę.

Kazimierza Targowskiego przypomniała mi jedna ze znajomych, która w ostatnim liście zapytała, czy na sandomierskim Rynku nadal funkcjonuje jego legendarny skład. "Kiedy bywałam u rodziny w Sandomierzu, nie umiałam przejść obok tej drogerii, aby nie wejść do środka. Kupowałam coś zupełnie niepotrzebnego, ale stojąc w kolejce napawałam się zapachem ziół i widokiem starszego, eleganckiego pana, którego na własny użytek nazwałam Rzeckim. Bo ta drogeria miała coś ze sklepu z »Lalki« Bolesława Prusa." Ponieważ kilka dni temu minęła dziewiąta rocznica śmierci tego wyjątkowego sandomierzanina, pomyślałem, że warto byłoby go przypomnieć. Kazimierz Targowski urodził się w 1914 roku w sandomierskim domu dziadków Dutreppich, francuskiej rodziny, która nabywając w 1802 roku położoną przy południowej pierzei Rynku kamienicę, uczyniła z niej rodową siedzibę... (jab)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%