Jedna z najbardziej zuchwałych oszustek w Polsce wpadła w trakcie robienia "przekrętu", którego ofiarą padł policjant pochodzący z powiatu niżańskiego. 26-latka, nim została ujęta, zdążyła wyłudzić od niego i jego rodziny 126 tys. zł.
Historia przypomina scenariusz sensacyjnego filmu o gangach zajmujących się brawurowymi oszustwami. W listopadzie ubiegłego roku 27-letni policjant z Warszawy Jacek M. poznał na jednym z portali randkowych 26-letnią Ewę. Była urocza, tajemnicza i błyskawicznie oczarowała mężczyznę. Postanowili się spotkać w realnym świecie. Ewa zaprosiła Jacka do Poznania i wynajęła pokój w jednym z droższych hoteli. To ona płaciła za wszystko, bo, jak stwierdziła, "jest bogata z domu". Między młodymi ludźmi "zaiskrzyło", internetowa znajomość przerodziła się w zażyły związek. Ewa zdradziła Jackowi swoją tajemnicę - powiedziała, że jest córką... Zygmunta Solorza, jednego z najbogatszych Polaków, właściciela Polsatu... (wel)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz