W niedzielę, 26 maja, ekipa ekshumacyjna Instytutu Pamięci Narodowej odwiedziła tarnobrzeski cmentarz, gdzie pobrano (patrz zdjęcie) materiał genetyczny z grobu rodziców dowódcy oddziałów partyzanckich Armii Krajowej i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" majora Hieronima Dekutowskiego "Zapory".
Próbki DNA zostaną on porównane z tymi, które zostaną pobrane ze szczątków, które w połowie minionego roku znaleziono na tak zwanej Łączce, na warszawskich Powązkach.
- Latem tamtego roku w jednym z dołów znaleźliście szczątki ośmiu mężczyzn. Do dziś udało nam się zidentyfikować dwóch z nich. Są to podkomendni majora Hieronima Dekutowskiego: kapitan Stanisław Łukasik - pseudonim "Ryś" i Tadeusz Pelak - "Junak". To dało nam podstawę do tego, aby uznać, że ci, którzy znajdują się w tym dole, poza jednym człowiekiem, to cała grupa Hieronima Dekutowskiego "Zapory". W tym także on sam - mówi Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik prezesa IPN do spraw poszukiwań nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego. - Dziś jesteśmy tutaj, ponieważ zaistniała konieczność pozyskania najlepszego z możliwych materiałów genetycznych, bez którego nie jesteśmy w stanie, w sposób niepodważalny, określić tożsamości odnalezionych szczątków. Major Hieronim Dekutowski miał siostry i braci. Dziś wśród jego żyjących krewnych mamy tylko siostrzenicę i bratanków. Jeśli chodzi o materiał genetyczny to jest to zbyt dalekie pokrewieństwo, abyśmy mogli mieć tą pewność. (...)
Rafał Nieckarz
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz