Złodzieje udwali akwizytorów. Okradli dwóch sandomierzan

W miniony wtorek na terenie Sandomierza doszło do dwóch kradzieży dokumentów i pieniędzy z mieszkań. Mundurowi tego samego dnia zatrzymali 41 -letniego mieszkańca Bytomia, który trudnił się akwizycją, aby pod pozorem handlu m.in. garnkami okradać ludzi. Dziś mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 2 miesięcy. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawiania wolności.

W miniony wtorek sandomierski dyżurny otrzymał dwa zgłoszenia dotyczące kradzieży saszetek z dokumentami i pieniędzmi. W toku podjętych czynności mundurowi ustalili, że tego dnia jedyną osobą, która odwiedziła kolejno 75 i 90 -letniego mieszkańca Sandomierza był akwizytor oferujący do kupienia garnki oraz sztućce. Cena miała być promocyjna, gdyż jak twierdził sprzedający, wyjeżdżał za granicę i potrzebował pieniędzy. Ponieważ nie spotkał się z chęcią kupna, po wypiciu szklanki wody o którą poprosił 90 -latka, opuścił mieszkanie. Pokrzywdzeni po pewnym czasie zorientowali się, że zniknęły ich saszetki z dokumentami i pieniędzmi. Fakt ten zgłosili u dyżurnego.

Chwilę po zgłoszeniu przestępstwa informację o tym zdarzeniu otrzymał jeden z dzielnicowych, który był w pobliży bloku, gdzie zamieszkuje jeden z poszkodowanych. Po kilku minutach mundurowy dotarł do seniora, który przekazał mu rysopis sprawcy. A w trakcie sprawdzenia klatki schodowej budynku, dzielnicowy napotkał człowieka, opisywanego przez poszkodowanego. Mężczyzna gdy zauważył funkcjonariusza usiłował szybko odejść, lecz stróż prawa mu to uniemożliwił.

W takcie podjętych czynności okazało się, że 41-letni mieszkaniec Bytomia posiadł przy sobie komplet sztućców. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Dodatkowo śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu  ustalili że, 41 -latek jest najprawdopodobniej odpowiedzialny za szereg innych kradzieży dokonanych w ostatnim czasie na terenie południowo-wschodniej części Polski. Dziś sąd wobec zatrzymanego zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Za czyny, których dokonał grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Policja