Rozmowa z ADAMEM MAŻYSZEM, trenerem Transdźwigu Stale, mistrza rundy jesiennej klasy "A" gr. I Stalowa Wola.
- Dwanaście zwycięstw, dwa remisy i tylko jedna porażka. To bilans, który chyba może cieszyć?
- Nie do końca. Straciliśmy punkty z zespołami, z którymi powinniśmy wygrać. Remis w Skopaniu z Wisanem traktujemy jako porażkę, natomiast w Chwałowicach przegraliśmy po ostatniej akcji meczu, kiedy to Mietek Ożóg trafi ł z wolnego. Cieszy natomiast to, że zespół całą rundę grał na dobrym, równym poziomie.
- Jesteście w połowie drogi do celu, jakim jest powrót do "okręgówki, ale za plecami czai się niezła grupa pościgowa...
- I dlatego ta droga jest jeszcze daleka, ale my znamy swoją wartość i wierzę, że nie zawiedziemy kibiców i sponsorów... (rn)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz